Logo Polskiego Radia
Trójka
Klaudia Hatała 17.09.2014

Podwodne filmowanie to już nie tylko ciekawe hobby

- Nie da się stworzyć zamkniętego w jakiejś ramie profilu płetwonurka. Są to skrajne osobowości, ze skrajnych środowisk. Myślą przewodnią na pewno będzie jednak pasja - mówi w audycji "Do południa" Adam Wasiak, współtwórca Free Frog - telewizji i festiwalu filmów podwodnych.
Podwodne filmowanie to już nie tylko ciekawe hobbySławomir Paćko
Galeria Posłuchaj
  • Adam Wasiak, współtwórca Free Frog TV i Festiwalu Filmów o Nurkowaniu i Podwodnym Świecie o tym, że podwodne filmowanie to już nie tylko ciekawe hobby (Do południa/Trójka)
Czytaj także

Kiedy nurkowanie staje się pasją lub wręcz sposobem na życie, przychodzi czas, gdy płetwonurek chce podzielić się z innymi tym, co widzi pod powierzchnią wody. Na początek są opowieści, potem zdjęcia. Niektórzy idą dalej i zaczynają tworzyć filmy. Dlatego powstała internetowa telewizja o nurkowaniu Free Frog TV.

- Staramy się pokazywać branżę nurkową, to co się dzieje w tym świecie i podwodnym i nawodnym - mówi Adam Wasiak i dodaje, że polska branża nurkowa jest specyficzna. - Polacy generalnie są bardzo ambitni i solidni w tym co robią, i często sięgają znacznie wyżej albo głębiej. Standardowo nurek rekreacyjny ma jedną butlę na plecach. Polscy nurkowie chcą mieć dwie i najchętniej jeszcze dwie z boku. Dlatego polskie nurkowanie rekreacyjne w ostatnich latach nabrało bardziej profesjonalnego wymiaru - ocenia gość Trójki.

Skąd u nurków pomysł na kręcenie podwodnych filmów? - Są to ludzie ogarnięci pasją do nurkowania. Kręcą filmy, bo już chyba doszli do takiego etapu, że nie da się opowiedzieć o tym co przeżywają pod wodą. Warto to po prostu pokazać - mówi Wasiak.

Festiwal filmów podwodnych

W celu zintegrowania środowiska podwodnej sztuki filmowej, powstał Festiwal Filmów o Nurkowaniu i Podwodnym Świecie. - Zgłoszonych zostało 36 filmów, 21 filmów dostało się do gali finałowej, w tym dwa filmy w technologii 3D. W takiej formule był to pierwszy festiwal filmów o nurkowaniu i podwodnym świecie. Wcześniej były robione jedynie przeglądy - informuje gość Trójki.

Filmy zgłaszano w dwóch kategoriach: wody ciepłe i wody zimne. - Te kategorie są dość kontrowersyjne dlatego, że nurkowanie można byłoby raczej skategoryzować pod względem nurkowania wrakowego, jaskiniowego, nocnego itd., ale chcieliśmy ułatwić pracę nam i twórcom - podkreśla współtwórca festiwalu.

- Bardzo ważnym kryterium przy wyborze i ocenie filmów była treść. Oprócz samego obrazu twórcy wprowadzali jakąś historię, bohatera, narrację filmową. Chcieliśmy pokazać pewną drogę dla twórców, aby kolejne edycje festiwalu były jeszcze ciekawsze - mówi Adam Wasiak.

Nie tylko wakacyjny kurs

Gość "Do południa" zdradza, że całemu przedsięwzięciu, zarówno festiwali, jak i samej telewizji, towarzyszy też taka "mała" misja, aby dotrzeć do ludzi, którzy swoją przygodę z nurkowaniem zaczynali 50-60 lat temu. - Ludzi, którzy organizowali struktury nurkowe, militarne, budowali nurkowanie zawodowe. Ci ludzie sobie gdzieś tam teraz cichutko siedzą, nie znamy ich nazwisk, nie znamy ich wizerunków, bo te zdjęcia gdzieś tam pożółkły albo zaginęły - mówi Wasiak.

- Chcielibyśmy, żeby opowiedzieli swoje historie, abyśmy mogli udokumentować historię polskiego nurkowania. Żeby nurkowie mieli świadomość, że nurkowanie to nie jest tylko wakacyjny rekreacyjny kurs, to jest coś więcej, to jest jakaś historia - podkreśla gość Trójki.

"Do południa" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku od godz. 9.05 do 12.00.

(kh/mp)