Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Owsiński 18.12.2013

Bycie partnerem Angeli Merkel może być niebezpieczne

Aż trzy miesiące po wyborach trzeba było czekać na powołanie nowego niemieckiego rządu. - To nie jest normalne. Nigdy tak długo to nie trwało - powiedział w radiowej Jedynce Patrick Garber, dziennikarz Deutschelandradio.
Angela MerkelAngela MerkelPAP/EPA/KAY NIETFELD
Posłuchaj
  • Patrick Garber: bycie parterem Merkel może być niebezpieczne (Jedynka/Więcej świata)
  • Niemcy mają nowy rząd - audycja specjalna (Jedynka/Więcej świata)
Czytaj także

- Średnio utworzenie rządu w Niemczech trwa 36 dni, a teraz minęło 86 dni od wyborów. To nowy rekord - dodał gość magazynu "Więcej świata" .

Niemcy przed wyborem - specjalny cykl audycji w radiowej Jedynce >>>

Dziennikarz powiedział, że negocjacje trwały tak długo ponieważ partnerzy nie mają do siebie zaufania. - SPD obawiało się, że nie będzie mogło postawić na swoim. Historia pokazuje, że bycie partnerem pani Merkel może być niebezpieczne - zauważył w rozmowie z Wojciechem Szymańskim.

Gość Jedynki mówił o najważniejszych zapisach traktatu koalicyjnego. Zaliczył do nich zmiany w polityce społecznej i socjalnej. - Płaca minimalna będzie wynosić 8,50 euro na godzinę dla wszystkich. Będą polepszania emerytalne oraz inwestycje w oświatę, badania naukowe i infrastrukturę - wyliczał.

Garber uważa, że nowy niemiecki rząd utrzyma się u władzy przez najbliższe 4 lata. - Niemiecki wyborca lubi stabilność. Każde skrócenie kadencji może zostać ukarane przez wyborców - powiedział.

Niemiecki Bundestag zdecydowaną większością głosów wybrał we wtorek Angelę Merkel na stanowisko kanclerza. To jej trzecia kadencja. Nowy rząd utworzą partie chadeckie CDU/CSU oraz socjaldemokratyczna SPD. Będzie to tak zwana wielka koalicja - trzecia w historii kraju.

Rozmawiał Wojciech Szymański.

"Więcej świata" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku o godz. 18.15.

''to