Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Szałowska 31.07.2014

Stare Miasto. Powstańcy w kanałach i "nadzwyczajny cud"

- Kanały to wielka i tragiczna opowieść z Powstania Warszawskiego. Początkowo nikt nie planował chodzenia nimi, nikt też nie znał tych szlaków. Dopiero z czasem, gdy poszczególne dzielnice były wyizolowane, wyznaczono trasy kanałowe - opowiada wyjaśnia dr Szymon Niedziela z Muzeum Powstania Warszawskiego.
Stare Miasto. Powstańcy w kanałach i nadzwyczajny cudWiesław Chrzanowski/Wikimedia Commons/domena publiczna

Za przewodnik posłużyła wydana tuż przed wojną książka "Wodociągi i kanalizacja Warszawy: wczoraj - dziś - jutro", a miejscem kluczowym dla ewakuacji Starego Miasta był Plac Krasińskich. Pod koniec sierpnia do zejścia włazem na skrzyżowaniu ulic Miodowej i Długiej czekało kilka tysięcy osób.

- Niemcy rzucali granaty, wlewali benzynę, wstawiali tory tramwajowe owinięte drutem kolczastym, trzeba więc było iść bardzo cicho, powoli - przypomina powstańcze realia dr Szymon Niedziela z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Historyk podkreśla, że wyjście z Placu Krasińskich było bardzo dobrze zorganizowane dzięki dowódcy Starówki płk. Karolowi Ziemskiemu ps. "Wachnowski". - O wielkim przywódcy w czasie wojny świadczy to, że jest w stanie opuścić teren i zachować życie większości żołnierzy. Dzięki porządkowi przy wejściu do kanału udało się ocalić życie wielu powstańcom, którzy będą dalej walczyć na Żoliborzu i w Śródmieściu - wyjaśnia w cyklu Radiowa Mapa Powstania Warszawskiego .

W nocy z 30 na 31 sierpnia powstańcy podejmują próbę połączenia Śródmieścia ze Starym Miastem. Na kilka godzin przed terminem właściwego uderzenia ok. 100 żołnierzy z batalionu "Czata 49" przechodzi kanałami na pl. Bankowy. Ich zadaniem jest atak na tyły nieprzyjaciela. Powstańcom nie udaje się jednak zaskoczyć Niemców. - Okazało się, że na jednym włazie stoi samochód i zostało tylko jedno wyjście. Gdy wyszła jedna drużyna Niemcy od razu położyli ogień z moździerzy, podchor. Stachowiak dostał w rękę i udało mu się wskoczyć z powrotem do kanału. A reszta prawie wszyscy zginęli - wspomina dowodzący akcją kpt. Zbigniew Ścibor-Rylski, ps. Motyl.

Serwis specjalny POWSTANIE WARSZAWSKIE >>>

Przez łącznika dowódca Zgrupowania AK "Radosław" ppłk. Jan Mazurkiewicz "Radosław" kieruje ocalałych do Śródmieścia. - Pierwsi, którzy wyszli ze Starego Miasta, to właśnie uczestnicy tego desantu. Później poszczególne oddziały kanałami ewakuowały swoich rannych kanałami. Wierzyć się nie chce, że w takich strasznych warunkach nie dostali tam żadnego zakażenia, że przeżyli, to nadzwyczajny cud - wspomina powstaniec.

70. rocznica Powstania Warszawskiego w Jedynce >>>

Z okazji zbliżającej się 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego do 31 lipca dwa razy dziennie (około godz. 7.50 i 15.45) prezentujemy na antenie Jedynki miejsca, w których doszło do najważniejszych powstańczych wydarzeń.

Cykl powstał we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Przygotowała Agnieszka Ciecierska.

(asz/ag)