Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Mieszkowski 08.07.2010

Klub SLD spotka się z przyszłym marszałkiem

Rekomendowany na stanowisko marszałka Sejmu Grzegorz Schetyna zapowiedział, że będzie chciał być marszałkiem wszystkich partii.

W czwartek po południu zostanie prawdopodbnie wybrany nowy marszałek Sejmu. Zostanie nim rekomendowany przez Platformę Obywatelską Grzegorz Schetyna. Poparcie jego kandydatury zapowiedziały już kluby PO, PSL i SLD.

Nowy marszałek Sejmu będzie pełnił obowiązki głowy państwa do czasu zaprzysiężenia Bronisława Komorowskiego na prezydenta. Grzegorz Schetyna zapowiedział już, że przez najbliższe 30 dni, nie będzie podejmował żadnych ważnych decyzji. Będzie je natomiast musiał podejmować jako marszałek Sejmu. Schetyna zapowiedział także, że będzie chciał być marszałkiem wszystkich partii.

W czwartek o 17.00 klub SLD spotka się z Grzegorzem Schetyną. Zdaniem posła SLD Bartosza Arłukowicza to dobry zwyczaj, zeby przyszły marszałek spotkał się z przedstawicielami partii zasiadających w Sejmie i powiedział, jak widzi sprawowanie swojej funkcji. - Parę uwag do funkcjonowania Sejmu mamy i chcielibyśmy wiedzieć, jak Grzegorz Schetyna się na to zapatruje - mówi. Kndydatem SLD na wicemarszałka Sejmu jest poseł Jerzy Wenderlich.

Zdaniem Bartosza Arłukowicza każdy klub ma prawo delegować kogo chce na stanowisko marszałka. Przyznaje, że Grzegorz Schetyna często w ostatnim czasie zmieniał stanowiska, gdyż w wyniku afery hazardowej stracił stanowisko wicepremiera, zostałm szefem klubu PO, a teraz jest kandydatem tej partii na marszałka Sejmu. - Komisja hazardowa jeszcze pracuje i ja nie jestem zwolennikiem wydawania wyroków, czy stwierdzania faktów przed zakończeniem prac - mówi Bartosz Arłukowicz, komentując fakt, że poparcia kandydatury Schetyny w związku z tą sprawą odmawia klub PiS.

(pm)

Zuzanna Dąbrowska: Dzień dobry. Ze mną jest mój gość: poseł Bartosz Arłukowicz.

Bartosz Arłukowicz: Dzień dobry, witam.

Z.D.: Panie pośle, dzisiaj o 17.00 klub Lewicy spotka się z Grzegorzem Schetyną. Czeka pan na to spotkanie? Coś to nowego wniesie do waszego stanowiska?

B.A.: Uważam, że w dobrym stylu uprawiania polityki jest tak, że kandydat na marszałka spotyka się z klubami i rozmawia o tym, jak widzi sprawowanie swojej funkcji. To dobry zwyczaj, to nie obowiązek i cieszę, że do tego spotkania dojdzie, bo parę uwag do funkcjonowania sejmu mamy. Chcielibyśmy wiedzieć, jak pan przewodniczący Schetyna się na to zapatruje. Jest parę pytań, jest parę uwag, myślę, że dobra współpraca powinna się rozpoczynać od takich właśnie spotkań, bo przecież ma być marszałkiem sejmu, a nie tylko Platformy Obywatelskiej.

Z.D.: Prawo i Sprawiedliwość twierdzi, że nie może zagłosować za tą kandydaturą między innymi z powodu tego, nad czym pracuje komisja hazardowa, posłowie PiS mówią, że byłoby czymś dziwnym, gdyby głosowano sprawozdanie z prac komisji, w którym wymienia się nazwisko Grzegorza Schetyny, podczas kiedy on jest marszałkiem na przykład obecnym na sali. Czy panu to nie przeszkadza? Pan jest członkiem komisji hazardowej.

B.A.: Myślę sobie, że każdy klub ma prawo delegować, kogo chce na określone stanowisko. Faktycznie Grzegorz Schetyna w ostatnim czasie często zmieniał te stanowiska, bo przypomnę, że z powodu afery hazardowej stracił stanowisko wicepremiera...

Z.D.: No właśnie.

B.A.: ...potem został szefem klubu, dziś jest mianowany, desygnowany do stanowiska marszałka sejmu, ale przypominam, że komisja hazardowa jeszcze pracuje i ja nie jestem zwolennikiem wydawania wyroków czy stwierdzania faktów zanim nie zakończymy prac. Więc ten argument mnie nie przekonuje, bo nawet jeśli ktoś jest wymieniany w pracach czy jego nazwisko pada w pracach komisji śledczej, to wcale nie znaczy jeszcze, że czemukolwiek zawinił. To pokaże dopiero raport końcowy, a tego raportu jeszcze nie ma, w związku z czym nie jestem zwolennikiem stawiania wyroków przed zakończeniem prac.

Z.D.: Jutro będzie głosowany wniosek o przesłuchanie kolejnego świadka – Marcina Rosoła, którego zeznania wielu posłów, członków komisji stawia pod dużym znakiem zapytania. Czy sądzi pan, że ten wniosek zostanie przez komisję przyjęty? Kto wygra – Platforma czy opozycja?

B.A.: Znaczy chciałbym, żebyśmy przesłuchali tego świadka, bo ten świadek faktycznie ma ogromną wiedzę na temat tego, co badamy, brał aktywny udział w wielu czynnościach, które komisja bada, jest trochę nieścisłości w zeznaniach, w związku z tym chcielibyśmy to wszystko wyjaśnić do końca. Mam nadzieję, że posłowie Platformy Obywatelskiej nie będą w jakiś sposób szczególny bronili Marcina Rosoła przed tym, żeby odpowiedział na podstawowe pytania.

Z.D.: Platforma mówi, że jeżeli ten wniosek by przeszedł, to oznacza, że opozycja natychmiast postawi następne, rozsypie się cały worek z kolejnymi przesłuchaniami, a to oznacza, że przed wakacjami parlamentarnymi komisja nie będzie w stanie zakończyć pracy ani nawet stworzyć sprawozdania.

B.A.: Komisja śledcza będzie pracowała dotąd, aż wyjaśni sprawę, to rzecz oczywista. Nie jest celem zamknięcie prac komisji, tylko celem jest wyjaśnienie tej sprawy. Wielokrotnie o tym już mówiłem i wydaje się, że Platforma Obywatelska kompletnie nie rozumie, po co ta komisja została powołana.

Z.D.: Wczoraj klub Lewicy zmienił posła, który pełnił bardzo ważną funkcję, pan Wacław Martyniuk przestał być sekretarzem klubu. Dlaczego tak się stało? To zemsta za zachowanie w czasie kampanii wobec Grzegorza Napieralskiego?

B.A.: Nie sądzę. Czeka nas podwójna kampania wyborcza, przystępujemy do ofensywy politycznej i w klubach następują zmiany, roszady, to rzecz normalna i oczywista. Nie wiązałbym tego w sposób szczególny z kampanią prezydencką, która się skończyła. Klub dynamicznie pracuje, trzeba po prostu zwiększać poparcie społeczne, trzeba szukać tego poparcia, w związku z tym trzeba przejść do dużej ofensywy.

Z.D.: Dziękuję bardzo. Zobaczymy, czy uda się klubowi Lewicy jeszcze bardziej zwiększyć dynamizm przy nowym sekretarzu klubu. Dziękuję.

B.A.: Dziękuję bardzo.

(J.M.)