Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Mieszkowski 08.07.2010

W Polsce dziś trzech prezydentów

Takiej sytuacji jeszcze w Polsce nie było. Trzy osoby będą dziś pełniły obowiązki prezydenta.

Dziś w Polsce i w Sejmie szczególny dzień. Prezydent elekt i marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zrzeknie się mandatu poselskiego. Wówczas wykonującym obowiązki prezydenta będzie marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Ale tylko na chwilę.

Kiedy bowiem rekomendowany przez Platformę Obywatelską Grzegorz Schetyna zostanie wybrany na marszałka Sejmu, wtedy to on będzie pełnił obowiązki prezydenta, aż do momentu zaprzysiężenia Bronisława Komorowskiego na Prezydenta Rzeczypospolitej. Takiej sytuacji nigdy jeszcze w Polsce nie było.

Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Włodzimierza Karpińskiego to moment, w którym zamyka się pewien czas po tragedii, gdzie cały czas jest wyrwą w sercach wszystkich Polaków. Karpiński uważa także, że tak krytykowana przez wiele osób Konstytucja RP zdała w tej trudnje dla państwa sytuacji egzamin i okazałao się, że nie ma żadnego zgrożenia dla ciągłości funkcjonowania władz państwowych.

Włodzimierzowi Karpińskiemu osobiście żal, że Bronisław Komorowski odchodzi z Sejmu, ponieważ był jego zdaniem bardzo dobrym marszałkiem. - Jest człowiekiem, który walczył za wolność i w pewnym momencie zaczął pracować dla wolnej Rzeczpospolitej - mówi o prezydencie -elekcie Karpiński.

Z drugiej jednak strony w Platformie według posła Karpińskiego panuje raiość, że człowiek, który na sztandarach wpisał sobie porozumienie i dalog, może polepszyć los Polaków. - To daje nadzieję i jJa jestem z tego powodu radosny i cieszę się, że tak się stało - mówi poseł Karpiński.

(pm)

*
W.M.: W regionie tak, w regionie przedstawiłem koncepcję, która dzisiaj także się materializuje, to znaczy te moje można powiedzieć prorocze wtedy słowa, że to nie jest dobry styl uprawiania polityki, mnie obcy osobiście, więc mnie niezręcznie o tym mówić, natomiast to się czuje i w klubie, i wśród przeciętnych szeregowych działaczy i także naszych sympatyków. To nie jest język, na którym zbudował wizję prezydentury.

H.S.: Ale nie wszyscy zwolennicy Platformy Obywatelskiej, członkowie Platformy Obywatelskiej tak mówią. Niektórzy uważają wręcz, że to, co mówi Janusz Palikot, o tym myśli spora część społeczeństwa również.

W.M.: Znaczy ja nie słyszałem takich wypowiedzi. Akurat wczoraj mieliśmy posiedzenie klubu parlamentarnego, więc...

H.S.: Kazimierz Kutz tak mówił niedawno, kilka dni temu.

W.K.: Nie wykluczam, znaczy wie pan, jeśli mówimy o pewnych ostrych sądach... Ja czytałem biografię Margaret Thatcher i Ronalda Reagana, moich ulubionych zachodnioeuropejskich polityków, oni byli bardzo wyraziści i nie szli na kompromisy, natomiast nie używali takich środków wyrazu. Tak że można być zasadniczym, można być pryncypialnym, ja uważam, że takim jest na przykład premier Donald Tusk – zasadniczy, pryncypialny – natomiast środki wyrazu są adekwatne do kręgu kulturowego, z którego się wywodzimy, są adekwatne do pewnego pojęcia poszanowania drugiego człowieka. Niekoniecznie muszę się z nim zgadzać, ale mam go szanować.

W.M.: A miarka się przebrała wtedy, kiedy Jarosław Kaczyński wygrał wybory w Lublinie, jedynym większym mieście?

W.K.: No, to oczywiście moim zdaniem to jest efekt zachowania, bo ja brałem aktywny udział w kampanii lubelskiej i wiem, że tam to było bardzo mocno eksploatowane, że nie ma przyzwolenia wśród ludzi, szczególnie tej części konserwatywnej naszego społeczeństwa, które tam zamieszkuje, tamte tereny. Ja zakładałem czy współzakładałem Platformę na terenie... na Lubelszczyźnie razem ze śp. między innymi Maciejem Płażyńskim. Muszę powiedzieć, że na pewno słabszy wynik śmiało można powiedzieć, że jest wynikiem właśnie stosunku obywateli zamieszkujących Lubelszczyznę do zachowań i sposobów uprawiania polityki przez Janusza Palikota. Ale przyjdzie czas... Ja mówię, to nie jest moja ekspresja, to nie jest moja formuła...

H.S.: A pana zdaniem powinien zostać wyrzucony z Platformy Obywatelskiej Janusz Palikot?

W.K.: Moim zdaniem.... Ja nie jestem członkiem sądu. Moim zdaniem...

H.S.: Ale gdyby pan był, a jest pan członkiem przecież Platformy Obywatelskiej, jest pan posłem Platformy Obywatelskiej.

W.K.: Ja mogę powiedzieć to, co powiedziałem na początku – Platforma Obywatelska to jest zbiór... wolnościowa partia, konserwatywno-wolnościowa partia, w której każdy ma „złotą akcję”. Moim zdaniem Janusz Palikot tej „złotej akcji” używa nie dla pomnażania kapitału Platformy Obywatelskiej . Reszta jest do wyciągnięcia wniosków przez statutowe organy partii.

H.S.: Grzegorzowi Schetynie niewygodnie z Januszem Palikotem w jednej partii. A panu?

W.K.: Myślę, że nie tylko jemu. No, ja, panie redaktorze, złożyłem konkurencyjną ofertę o przywództwo w lubelskiej Platformie. Więc to jest odpowiedź na pańskie pytanie.

H.S.: Dziękuję bardzo.

W.K.: Dziękuję uprzejmie.

H.S.: Włodzimierz Karpiński z Platformy Obywatelskiej gościem Sygnałów Dnia.

(J.M.)