Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 12.08.2010

PiS twardo domaga się pomnika w miejsce krzyża

PiS uważa, że w miejscu, gdzie teraz przed Pałacem Prezydenckim stoi krzyż, powinien zostać postawiony pomnik, upamiętniający ofiary katastrofy pod Smoleńskiem.
Mariusz BłaszczakMariusz Błaszczak Wojciech Kusiński/PR
Posłuchaj
  • Mariusz Błaszczak z PiS o pomniku upamiętniającym ofiary katastrofy po Smoleńskiem i o zaniechaniach rzadu w sprawie pomocy dla ofiar powodzi.
Czytaj także

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział w "Sygnałach Dnia", że tablica z nazwiskami ofiar, która ma być wmurowana w ścianę pałacu to za mało. Nie przekonują go wątpliwości konserwatorów zabytków. - Wątpliwości architektoniczne każdy może mnożyć. Przy budowie wieży Eiffla tez zgłaszano wątpliwości - zauważył poseł. Jego zdaniem, gdyby była dobra wola PO wątpliwości by zniknęły.

Mariusz Błaszczak podkreśla, że stołeczny konserwator zabytków jest urzędnikiem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, a ta z kolei jest wiceprzewodniczącą Platformy Obywatelskiej. Dlatego, jego zdanie, PO, gdyby wykazała dobra wolę, szybko rozwiązałaby problem.


Szef klubu PiS uważa, że to prezydent Komorowski doprowadził do eskalacji konfliktu wokół krzyża i to on wywołał problem. - Co w tym złego, że krzyż stoi tam gdzie stoi - zastanawia się Błaszczak. Wskazuje, że na krzyżu jest tabliczka, na której napisano, że krzyż będzie stał do czasu wybudowania w tym miejscu pomnika.

Mariusz Błaszczak jest zdania, że prezydent powinien w tej sprawie przeprowadzić konsultacje z rodzinami ofiar. PiS zaproponowało powołanie komitetu honorowego takiej budowy.

(ag)