Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 12.08.2010

KRRiTV z "twardym facetem " na czele

Witold Graboś, członek KRRiTV uważa, że Rada powinna przede wszystkim odbudować swój autorytet i wyzbyć się partyjniactwa.
Witold GrabośWitold Graboś fot.W. Kusiński PR

Wierzy, że zdobędzie się na autonomię i nie pozwoli stertować sobą z "tylnego fotela".
Taką umiejętność nieulegania naciskom zdaniem Grabosia posiada Prezes KRRiT Jan Dworak. - To twardy facet, który łatwo nie da się scedować na boczny tor - mówi w "Sygnałach Dnia" Graboś. Uważa, że Rada powinna nie czuwać nad tworzeniem i realizacją prawa medialnego i realizacji tego prawa, ale zajmować się również problemami związanymi z wolnością słowa, z jakością pracy dziennikarzy, z jakością informacji, która dociera do odbiorców.

_

Co do składu Rady przyznaje, że nigdy nie jest on optymalny. Uważa jednak, że Krajowa Rada stworzona przez jedną partię nie byłaby lepsza. Obecna rada jest pluralistyczna - przyznaje Graboś.

Twierdzi też, że podstawą finansowania mediów publicznych powinien być abonament.
W zeszłym roku z abonamentu radiowo-telewizyjnego pozyskano 628 mln złotych , czyli o 14 proc. mniej niż w roku 2008.
Witold GrabośWitold Grabośfot: W. Kusiński PR

Witold Graboś twierdzi, że trzeba zastanowić się nad zmianą prawną, która rekompensowałaby utratę wpływów abonamentowych spowodowaną zwolnieniem niektórych grup społeczeństwa z obowiązku płacenia abonamentu. Jak stwierdził, te "ubytki" powinny być refinansowane z budżetu państwa. Na przykład za osoby, które utraciły pracę.

Witold Graboś zwraca uwagę, że wiele firm nie przestrzega prawa i nie płaci abonamentu - Gdyby zmusić firmy do przestrzegania prawa, to byłoby lepiej z finansami mediów publicznych - powiedział.

Twierdzi, że "trochę nierozważnie" zrobiono krzywdę obecnemu systemowi opłat. Zauważa też, że wola finansowania mediów z budżetu państwa maleje, a wzrasta szacunek do abonamentu.

(mb)