Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 02.09.2010

Czeska lustracja

3 września na ekranach polskich kin pojawi się "Czeski błąd" Jana Hřebeja. Film o sekretach, miłości i ludzkich emocjach.
Czeski błąd kadrCzeski błąd kadrźr.mat .prasowe

Najnowsza czeska produkcja została już doceniona podczas Festiwalu "Dwa Brzegi" w Kazimierzu Dolnym. Publiczność nagrodziła film owacjami na stojąco.

"Czeski błąd" to obraz skutków lustracji w Czechach. Jednak, jak podkreśla reżyser, tematem filmu nie są tak naprawdę teczki komunistyczne, służby specjalne, czy agenci, ale pamięć o tych wydarzeniach w Czechach, Polsce i innych krajach bloku wschodniego.

- Każdy z bohaterów filmu inaczej interpretuje te wydarzenia, w których brali udział. Złamany przez służby szanowany profesor, jego żona, córka, wnuczka, a jeszcze inaczej poszkodowany przez donosy profesora opozycjonista. Dzięki temu ten temat jest żywy i aktualny - uważa reżyser filmu Jan Hřebej.

Reżyser twierdzi, że zdecydował się zrobić ten film także z powodów osobistych.

- Pół życia przeżyłem w komunizmie, w latach 80. rozumiałem przecież co się dzieje. Znałem osoby, które szanowałem, które były przesłuchiwane przez służby specjalne. Pamiętam też osoby, które szanowałem, a które później zostały oskarżone o współpracę - mówi w rozmowie z Joanną Sławińską, dziennikarką Polskiego Radia.

Zapytany o to, dlaczego tak długo zwlekał z tym tematem odparł:

- Kręcąc film fabularny na taki właśnie temat potrzeba trochę dystansu. Scenarzysta, reżyser tego oddalenia potrzebuje.

Zdaniem Hřebeja losy, Polski, Czech, Niemiec Wschodnich i Węgier były do siebie bardzo podobne pod tym względem.

- To jest temat, który dotyczył nas wszystkich - uważa reżyser.

"Czeski Film" to opowieść o życiu małżeństwa, które wpada w pułapkę własnych tajemnic i niedomówień. Jedna tajemnica z przeszłości przewraca do góry nogami życie całej rodziny. Bohaterowie Hřebejka są skomplikowani, trudni i bardzo emocjonalni.

- Żeby opowieść była przekonująca i widz traktował ją jako prawdziwą, bohater musi być kilkuwarstwowy, złożony, on nie może być czarny, czy biały, bo inaczej widz będzie zdystansowany i powie, że ta historia go nie obchodzi. Jeżeli postać jest niejednoznaczna, to widza zaskoczy i zaczepi - twierdzi Hřebej.

"Czeski błąd", to jedna z ważniejszych wrześniowych premier w polskich kinach.

Rozmowę z reżyserem filmu Janem Hřebejem przeprowadziła Joanna Sławińska.

(mb)