Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 16.09.2010

Krzyż był pośmiewiskiem

Krzyż Święty nie może być wystawiany na zgorszenie, pośmiewisko i rozrywkę.
Krzyż był pośmiewiskiem(fot. PAP/Tomasz Gzell)

Dziś rano Kancelaria Prezydenta usunęła z Krakowskiego Przedmieścia krzyż upamiętniający ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Tymczasowo znajduje się on w kaplicy Pałacu jednak nadal nie wiadomo kiedy i dokąd zostanie przeniesiony na stałe. Takiej informacji nie maja także władze Kościelne potwierdza to gość Jedynki ksiądz prof. Witold Kawecki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

- Nie jestem prorokiem, choć chciałbym nim być i sam chciałbym móc przewidzieć jak potoczą się losy krzyża - mówił przedstawiciel Kościoła.

Ksiądz Kawecki powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że krzyż wzbudzał zbyt wiele kontrowersji. Dodał także, że Kuria Warszawska od dawna zabiega o to, aby oddzielić sprawę samego krzyża od postulatu upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej. Zdaniem Gościa Jedynki są to dwie różne kwestie.

- Te sprawy należy oddzielić dlatego, że wokół tego krzyża od dłuższego czasu w miejscu publicznym dokonuje się zgorszenie - mówił ksiądz Kawecki.

Przedstawiciel Kościoła nie zgodził się jednak ze stwierdzeniem, że krzyż ustawiony przed Pałacem Prezydenckim podzielił Polaków.

- To jest nie prawda, bo ja myślę, że krzyż absolutnie nie podzielił Polaków i krzyż nie dzieli, choć teoretycznie mógłby być to podział - zaprzeczał gość Jedynki.

Ksiądz Kawecki uznał, że krzyż stał się narzędziem w sporze, stał się pewnym symbolem, który został wciągnięty do polityki.

- Żeby czasem w tej trudnej rzeczywistości ludzkiej nie splamić go i nie wciągnąć w codzienne uwarunkowania ludzkie, społeczne i polityczne właśnie dlatego biskupi proponują oddzielenie kwestii krzyża i kwestii upamiętnienia ofiar katastrofy - tłumaczył Kawecki.

Odnosząc się do kwestii tego, czy Kościół zrobił tyle ile powinen zrobić w sprawie krzyża odparł, że podjęte działania są słuszne.

- Nie chcemy wystawiać krzyża świętego na zgorszenie, na pośmiewisko, na rozgrywkę i na upolitycznienie i to jest ewidentne - bronił stanowiska Kościoła ksiądz Kawecki.

Krzyż jednak stał się częścią rozgrywki politycznej i jak stwierdził gość Jedynki Kościół cierpi z tego powodu.



(mb)