Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak uważa, że wynik wyborczy jego partii mógłby być lepszy, gdyby nie odejście kilku posłów w końcówce kampanii. Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że mimo to Prawo i Sprawiedliwość uzyskało większe poparcie, niż cztery lata temu.
- Tymczasem wyniki Platformy spadają - zauważył poseł w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim.
Mariusz Błaszczak ma nadzieję, że w stolicy dojdzie do drugiej tury głosowania, w której zmierzą się obecna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz i popierany przez PiS Czesław Bielecki.
Jego zdaniem, Bielecki jako architekt i człowiek, znający Warszawę, jest alternatywą dla nieudanych rządów w stolicy przedstawicielki PO.
Przewodniczący klubu PiS nie wie jeszcze, jak jego partia zachowa się w Krakowie. Wszystko wskazuje na to, że będzie tam potrzebna druga tura wyborów, w której zmierzą się obecny prezydent Jacek Majchrowski i kandydat PO Stanisław Kracik.
Błaszczak nie chciał powiedzieć, czy kandydat PiS Andrzej Duda zarekomenduje swoim wyborcom głosowanie na któregoś z nich.
- Prezydentura pana Majchrowskiego nie należała do najlepszych, a jednocześnie alternatywą nie jest pan Kracik - zauważył gość Jedynki.
Zwrócił też uwagę, że nie zawsze wyborcy słuchają takich rekomendacji, więc nie oznacza to, iż wszyscy, którzy głosowali na kandydata PiS zagłosują zgodnie z jego wskazówkami.
(ag)
Aby wysłuchać całej rozmowy kliknij "Mariusz Błaszczak o wynikach wyborów" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.
*
Krzysztof Grzesiowski: Szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, poseł Mariusz Błaszczak. Witamy, panie pośle.
Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.
K.G.: Jak pan to ocenia, wynik PiS-u w tych wyborach? Jest pan zadowolony? Mogło być lepiej? Mogło być gorzej?
M.B.: Jest to bardzo dobry wynik, ale oczywiście mogło być lepiej. Mogło być lepiej, gdyby nie postawa naszych byłych kolegów, którzy rzeczywiście przedstawiając ten spektakl polityczny w czasie kampanii wyborczej, niewątpliwie zaszkodzili 32 tysiącom naszych kandydatów do rad poszczególnych gmin, powiatów i województw. Ale wynik jest dobry chociażby w porównaniu z tym, co było nam przedstawiane przez ośrodki badania opinii publicznej, nawet co usłyszeliśmy wczoraj, a więc te 27%, jest to więcej niż było cztery lata temu.
K.G.: A jak pan ocenia start, przed chwilą o tym rozmawialiśmy z Grzegorzem Napieralskim, w przypadku Sojuszu ich kandydat w Warszawie do drugiej rundy nie przeszedł, ale Czesław Bielecki popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, no, jeszcze ma okazję do pokazania swoich walorów ewentualnie może zagrozić pani Hannie Gronkiewicz-Waltz, o ile oczywiście potwierdzą się te wyniki, które mówią, że będzie druga tura w stolicy.
M.B.: Mam nadzieję, że druga tura będzie w Warszawie. Prezydentura pani Gronkiewicz-Waltz była bardzo nieudana, a alternatywą realną jest właśnie Czesław Bielecki jako inżynier, jako architekt, jako człowiek znający Warszawę, jako człowiek, który daje rzeczywistą alternatywę dobrego zarządzania Warszawą.
I jeszcze taka jedna uwaga – dziwne jest to, że premier Tusk nie był obecny na wieczorze wyborczym. Czyżby wiedział, że poparcie dla PO spada? Bo jednak w porównaniu z wyborami czy to do Parlamentu Europejskiego, czy pierwszej tury Bronisława Komorowskiego, to poparcie dla PO spada, widać tendencję schyłkową.
K.G.: I jeszcze jedno pytanie, panie pośle. Ciekawa sytuacja jest w Krakowie. Obecny prezydent i jego największy rywal, czyli panowie Majchrowski i Kracik, na trzecim miejscu kandydat Prawa i Sprawiedliwości, były minister w kancelarii Lecha Kaczyńskiego Andrzej Duda. Na kogo teoretycznie oczywiście, bo to kwestia indywidualna, głosy przerzuci pan Andrzej Duda, właściwie poprosi swoich aktualnych zwolenników, by przekazali swoje głosy na kogo z tej dwójki wymienionej zwycięzców?
M.B.: To nie jest takie automatyczne działanie...
K.G.: No właśnie.
M.B.: ...to trudno powiedzieć, że jeżeli nawoływać będzie kandydat, że właśnie ci wszyscy, którzy na niego oddali głos, będą głosować tak jak będzie mówił. To wymaga zastanowienia, bo prezydentura pana Majchrowskiego także nie należała do najlepszych, a jednocześnie alternatywą nie jest pan Kracik. Udowodnił to jako wojewoda małopolski chociażby podczas powodzi, kiedy w sposób zupełnie nieracjonalny kwestionował wszystkie działania władz samorządowych. A więc sprawa nie jest taka prosta. Myślę, że Andrzej Duda zastanowi się.
K.G.: Tyle na gorąco, komentarz na temat wyboru Prawa i Sprawiedliwości szef klubu parlamentarnego tej partii, pan Mariusz Błaszczak. Dziękujemy bardzo, panie pośle.
M.B.: Dziękuję, miłego dnia państwu życzę.
(J.M.)