Kupując je zwracamy głownie uwagę na to, jak wyglądają i ile kosztują. W ferworze przedświątecznych zakupów zapominamy o najważniejszym - bezpieczeństwie. Bardzo rzadko kupując je zwracamy uwagę na certyfikat.
- Przede wszystkim przy zakupie lampek choinowych należy zwrócić uwagę na to, czy są oznakowane symbolem CE – mówi Renata Jezierska z Inspekcji Handlowej w Warszawie.
CE potwierdza bezpieczeństwo wyrobu. To informacja mówiąca o tym, czy produkt przeszedł procedurę oceny zgodności i jest bezpieczny w użytkowaniu. Brak takiego oznakowania dyskwalifikuje go.
A raczej powinno dyskwalifikować. Większość osób kupujących lampki twierdzi, że nie ma czasu sprawdzać takich rzeczy. Ważne, żeby lampki świeciły i cieszyły oko. Tymczasem te niepozorne urządzenie może stać się przyczyną nieszczęścia. Według badań przeprowadzonych na zlecenie Komisji Europejskiej wynika, że aż 30 procent świątecznych lampek jest niewłaściwie skonstruowanych. Takie ozdoby mogą wywołać zwarcie, a nawet pożar.
Dlatego kupując lampki choinkowe należy zwrócić nie tylko uwagę na certyfikat, ale także na ostrzeżenia dotyczące tego, czy wyrób może być użytkowany w pomieszczeniach zamkniętych, czy na zewnątrz.
- Na opakowaniu powinna znajdować się także informacja, mówiąca o tym, czy jak żarówka nam się przepali to należy wymienić ją na taką samą – tłumaczy Jezierska z Inspekcji Handlowej.
Ważna jest także odległość miedzy wtyczką a pierwszą lampką. Powinna wynosić półtora metra.
Aby wysłuchać materiału, wystarczy kliknąć "Lampki” w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.
(mb)