Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agata Mrózek 18.01.2011

Nie tylko uczeń drży przed wywiadówką

Nauczyciele zapewniają, że dla nich spotkanie z rodzicami również jest stresem. Uczniowie często nie mówią w domu o swoich marnych ocenach, więc rodzice dopiero w szkole dowiadują się o braku postępów w nauce.
Nie tylko uczeń drży przed wywiadówkąGlow Images/East News

Zbliża się termin wywiadówek. Trzeba podsumować pierwszy semestr pracy. Uczniowie przyznają, że wywiadówka zawsze wiąże się ze stresem.

Niektórzy wiadomości o złych ocenach ukrywają lub zdradzają dopiero na parę godzin przed wywiadówką. – Czeka nas starcie z rodzicami, którzy niekoniecznie chcą pomóc dziecku, a zawsze występują w jego obronie – mówi Maria Wilk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 202 w Warszawie.

Jak zapewniają pedagodzy, wystawianie stopni wiąże się z wielką odpowiedzialnością i presją. – Każdy z nas chce, by uczniowie osiągali dobre wyniki w nauce. Często z wielkim żalem stawiamy złe stopnie – przekonuje Mirosława Bułat, nauczycielka języka polskiego.

Jak twierdzi nauczyciel ze Szkoły Podstawowej nr 202 w Warszawie Tomasz Krzyżoniak, rodzice na ogół nie śledzą postępów dzieci w nauce i dopiero na wywiadówkach dowiadują się o gorszych stopniach.

– To zawsze rodzi problemy i pretensje, dlatego każdy nauczyciel w naszej szkole jest przygotowany na taką okoliczność – zapewnia pedagog. Nauczyciele mają w zanadrzu klasówki i ich wyniki. Potrafią wskazać błędy i uzasadnić, dlaczego postawili dany stopień. Wszystko jest na bieżąco zapisywane w zeszytach wychowawczych i w dziennikach.

Niekiedy bywa jeszcze gorzej i rodzice nie tylko nie wiedzą o marnych ocenach swoich pociech, ale nie mają nawet pojęcia, do której klasy chodzi ich dziecko. To zaś może im utrudnić dotarcie na wywiadówkę. I nie dowiedzą się o złych ocenach swoich pociech…

(Am)

Więcej w dźwięku w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.