Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 18.01.2011

Fiat też ma problemy z PKP

Dziennie z linii montażowych Fiata w Tychach zjeżdża 2,5 tys. samochodów, czyli co 33 sekundy bramy zakładu opuszcza jedno auto. Tak duża produkcja spędza jednak sen z powiek kierownictwu.
Fiat też ma problemy z PKPfot. East News
Posłuchaj
  • Fiat też ma problemy z PKP
Czytaj także

- Do nas w ciągu roku przyjeżdża prawie 3,5 tys. pociągów, jesteśmy placem dystrybucyjnym samochodów na rynki wschodniej Europy. Około 60 procent naszej produkcji opuszcza nasz zakład na wagonach – poinformował dyrektor zakładu Zdzisław Arlet.

W rozmowie z Januszem Maćkowiakiem podkreślił, że drogi otaczające jego zakład są w bardzo złym stanie i pamiętają lata 70, a władze nie zamierzają je poprawić.

Podobnie źle wygląda współpraca z koleją, na jednym torze, między zakładem a Tychami, na odległości 19 km pociąg jedzie 50 minut, a momentami zwalnia do 15 czy 20 km/h

- Kulawy złodziej wskoczy, odkręci co trzeba i wyskoczy – podsumował sytuację i "oszałamiającą" prędkość pociągów.

Gość "Popołudnia z Jedynką" wyliczył, że trzeba by zainwestować ok. 4,5 mln złotych żeby poprawić pewne obiekty inżynieryjne i przejazdy, by zwiększyć prędkość pociągu. Dla PKP tor ten ma podrzędne znaczenie i nie ma zamiaru w niego inwestować.

- Z tego zakładu żyje w Europie 250 tys. ludzi! – podkreślił Zdzisław Arlet.

Dodał, że za korzystanie z sieci i infrastruktury PKP Fiat Auto Poland i jego dostawcy, płacą rocznie ponad 70 mln złotych.

(pp)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Fiat też ma problemy z PKP" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.