Logo Polskiego Radia
Jedynka
Aneta Hołówek 25.01.2011

Wirusowa bomba zegarowa

Wirusowe zapalenie wątroby typu C zostało uznane przez Światową Organizację Zdrowia za jedno z największych zagrożeń epidemiologicznych. Rozwija się podstępnie, dlatego jest takie groźne.
Wirusowa bomba zegarowaEastNews
Posłuchaj
  • Wirusowa bomba zegarowa
Czytaj także

Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi program, który ma na celu poszerzenie wiedzy na temat chorób wywołanych wirusem HCV, a co za tym idzie, zwiększenie wykrywalności tej choroby. W Polsce nawet 700 tysięcy osób może chorować na wirusowe zapalenie wątroby typu C, potocznie nazywane żółtaczką typu C.

- Program szkoleniowy podzielony jest na trzy moduły – wyjaśnia profesor Małgorzata Pawłowska, specjalistka ds. chorób zakaźnych. – Pierwszy skierowany jest do uczniów szkół ponadgimnazjalnych, druga część do lekarzy z Publicznych Ośrodków Zdrowia i trzeci moduł przygotowany jest dla szpitali.

W szkołach przeprowadzone będą lekcje podczas których uczniowie zapoznają się z tematem. Dowiedzą się w jaki sposób można zarazić się tą chorobą i jak należy jej zapobiegać.

- Program ma wspomóc wykrywalność zakażeń wśród społeczeństwa – podkreśla w rozmowie z Alicją Duszą, profesor Pawłowska. – Warto powiedzieć, że według badań około 2% populacji jest zakażonych tym wirusem, co oznacza, że 700 tysięcy Polaków choruje, ale 9o% z nich o tym nie wie – dodaje gość Jedynki.

Im wcześniej zakażenie zostanie wykryte, tym łatwiej można je wyleczyć. Dlatego nie można zwlekać i oczekiwać na pojawienie się niepokojących objawów. Przeprowadzenie badań, które opiszą stan naszego zdrowia, nie jest skomplikowane i zaleca się je wszystkim, bo wszyscy jesteśmy narażeni na zachorowanie.

- Trudno znaleźć osobę, która nie miała kontaktu ze służbą zdrowia, nie była szczepiona, nie leczyła się u stomatologa, czy u kosmetyczki - mówi profesor Pawłowska. – Właśnie w takich miejscach, gdzie wykonywane są proste procedury medyczne może dojść do zakażenia – tłumaczy.

Według profesor, na zakażenie narażeni są klienci gabinetów kosmetycznych, gdzie wykonywane są zabiegi upiększające takie jak manicure czy pedicure, piercing, a także tatuaż. Te niemedyczne procedury stanowią 20% wszystkich przypadków zachorowań. Niestety nie ma szczepionki, która zapobiegałaby zakażeniom.

- Badania nad szczepionką prowadzone są od kilkunastu lat – podkreśla profesor Pawłowska. – Co rok cieszymy się, że jesteśmy już blisko jej wyprodukowania, ale niestety cały czas to się nie udaje.

(ah)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Wirusowa bomba zegarowa" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.