Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 02.02.2011

Phil nie zobaczył swojego cienia

A to znaczy, że najbardziej znany świstak na świecie obwieścił nam nadejście wczesnej wiosny. Ze swojego zimowego snu obudził się już po raz 125.
Phil nie zobaczył swojego cieniaGlow Images/East News

Legenda dotycząca Dnia Świstaka, podobno rodem z Niemiec, głosi, że jeśli świstak wyjrzy z norki i zobaczy swój cień w święto Matki Boskiej Gromnicznej (2 lutego), czeka nas jeszcze długa zima, jeśli cienia nie będzie - wkrótce przyjdzie wiosna.

- Niemcy w swojej ojczyźnie obserwowali zachowanie jeży nie świstaków – podkreślił Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia z USA.

Uroczystość, podczas której dowiadujemy się o długości zimy, obchodzona jest co roku w pensylwańskim miasteczku Punxsutawney. Tamtejszy świstak tradycyjnie nazywa się Phil.
Powstał tam specjalny klub, którego członkowie podtrzymują jego legendę. Zajmują się przede wszystkim koordynowaniem jego dziennego planu, zazwyczaj odwiedza go bowiem mnóstwo turystów i wiele grup szkolnych z całego kraju.

- Dzień Świstaka to w rzeczywistości dzień świszcza – podkreślił w rozmowie z Ewą Sytą dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego Andrzej Kruszewicz.

W "Popołudniu z Jedynką" zauważył, że jest on bliskim kuzynem świstaka, w przeciwieństwie jednak do niego mieszka nie w górach ale na nizinach. Świszcze bardzo licznie występują w Stanach Zjednoczonych.

Okazuje się jednak, że pogodowe przepowiednie Phila sprawdzają się tylko w 50 procentach. Eksperci podkreślają, że na szybkie zakończenie zimy nie mamy co liczyć.

(pp)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Phil nie zobaczył swojego cienia" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.