Mimo coraz doskonalszych diagnostycznych metod wizualizacyjnych (USG, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, PET) zakres wykorzystania diagnostycznego i znaczenie histopatologii w codziennej praktyce klinicznej stale się zwiększa. Nie doceniamy tej metody rozpoznawczej, a daje ona jednoznaczna odpowiedź czy na przykład zlokalizowany w badaniu rtg guz jest łagodny czy złośliwy.
- Histopatologia, dawniej nazywana była anatomią patologiczną, dlatego, że w odróżnieniu od patologii prawidłowej, miała nam przybliżyć istotę choroby. Posługujemy się coraz mniejszymi fragmentami tkanki i fragmentami komórek po to, aby rozpoznaną zmianę uprecyzyjnić. Poprzez obróbkę i współpracę z laboratorium mozemy wykonac preparat, który badamy pod mikroskopem. Najważniejsza jest ocean tej tkanki i nazwanie choroby – poinformował dr Jan Farynah.
W rozmowie z Małgorzatą Kownacką zauważył, że zawsze materiał ten może zostać zanalizowany przez innego lekarza. Istnieje obowiązek przekazywania go nawet do 20 lat.
W "Naukowym Wieczorze z Jedynką" podkreślił, że na etapie badania histopatologicznego nowotwór może zostać rozpoznany, a także stopień jego złośliwości.
Gość radiowej Jedynki opowiadał o tym, jak ciężko jest mówić ludziom o tym, że są chorzy, zwierzał się, że są to sprawy ciężkie także dla niego samego.
(pp)
Aby wysłuchać całego materiału, wystarczy kliknąć "Poznać istotę choroby" w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.