Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 14.04.2011

Strzeż się ulicznych handlarzy

Najpierw zapraszają do udziału w badaniu, potem niby dają kosztowny prezent, żeby później upomnieć się o pieniądze. Uliczni sprzedawcy do perfekcji opanowali sztukę wywierania wpływu na ludzi. Takie praktyki są powszechne, i jak się okazuje - całkowicie legalne.
Strzeż się ulicznych handlarzy Glow Images/East News

Elegancko ubrani, pod krawatem, uśmiechnięci. Zwykle mają swoje stałe "miejscówki", gdzie "polują" na klienta. Zaczepiają, zagadują, perfumują, dają próbować, obdarowują… słowem: wciskają kit. A my ten kit często "łykamy".

O kim mowa? O ulicznych handlarzach, których rozpracować postanowił reporter Jedynki – Maciej Bąk. Reporter spotkał się z jednym z takich sprzedawców w Gdańsku. Miał przy sobie ukryty mikrofon.

>>> Posłuchaj rozmowy

Nagranie ocenił psycholog społeczny. - To była klasyka gatunku wywierania wpływu na ludzi, tam było wszystko - mówi dr Monika Mazurek.

Jak tłumaczy ekspert, sprzedawca zastosował w rozmowie z reporterem zasadę społecznego dowodu słuszności, według której jeśli człowiek nie posiada własnego zdania, opinii na dany temat to zwykle przejmuje poglądy rozmówcy. Handlarz wykorzystał także regułę niedostępności, która mówi, że ludzie bardziej pragną tego, co trudniej zdobyć.- To było po prostu śliczne! Sprzedawca powiedział: za miesiąc będzie, a pan może mieć to już teraz – tłumaczy psycholog.

Jak widać, kupczyk socjotechniki miał w małym palcu. W sumie nic dziwnego, taka to praca. Chcąc zarabiać, musi wciskać. Perfekcyjnie wciskać. - Czasami decydujemy się na zakup tylko dlatego, że sprzedawca był miły i fajnie z nami rozmawiał. Wtedy nawet głupio nam odmówić – twierdzi Agnieszka Chilicka, Miejski Rzecznik Konsumentów w Gdańsku.

Podkreśla jednak, że musimy być asertywni. – Jeżeli danej rzeczy nie chcemy kupić, to należy wyraźnie powiedzieć: nie, dziękuję, nie jestem zainteresowany – tłumaczy i dodaje, że nic nie zwalnia nas od myślenia.

Z tym myśleniem bywa różnie, dlatego strzeżcie się ulicznych "kiciarzy", bo na ulicy obowiązują prawa ulicy, czyli wszystkie chwyty psychologiczno-socjologiczne dozwolone.

(mb)

Aby wysłuchać relacji Macieja Bąka, wystarczy wybrać "Uliczni handlarze" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.