- Olbrzymi szok i mnóstwo znaków zapytania - tak Krzysztof Siemieński, korespondent Jedynki w Paryżu opisuje nastroje Francuzów po sobotnim aresztowaniu Dominique Strauss-Kahn'a. 62-letni szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego został zatrzymany na pokładzie samolotu, który miał odlecieć do Paryża. Według nowojorskiej policji kilkanaście godzin wcześniej w nowojorskim hotelu Sofitel "dopuścił się przemocy seksualnej" wobec pokojówki.
- Podstawowe pytanie teraz brzmi: czy Dominique Strauss-Kahn będzie mógł kandydować w wyborach prezydenckich - relacjonuje Siemieński. DSK - jak nazywają go Francuzi - wg wszelkich sondaży był niemal pewnym kandydatem na następcę Sarkozy'ego, choć nie ogłosił jeszcze chęci kandydowania.
- Większość komentarzy jest dość powściągliwa - mówi Siemieński. - Osoby, które go znają, apelują, by powstrzymać się z ocenami do wyjaśnienia sprawy - tłumaczy korespondent. Jednak nie brakuje i takich, którzy wietrzą spisek ( taką wersję przedstawiają najbliżsi szefa MFW). Pytanie w takim wypadku brzmi, czy ktoś usiłował mu uniemożliwić kandydowanie czy chodzi o sprawy finansowe, związane z MFW.
(lu)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "DSK" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.