Sześć tysięcy eksponatów, dwuhektarowa powierzchnia i kilkudziesięcioletnia tradycja. Muzeum Kolejnictwa w Warszawie obchodzi 80. rocznicę powstania.
Z tej okazji będzie można zobaczyć eksponaty niepokazywane, albo pokazywane bardzo rzadko. – Jednym z najstarszych obiektów, które znajdują się w naszych zbiorach, a jakie staraliśmy się wyeksponować na naszej wystawie zatytułowanej "Zapomniane Skarby", to między innymi medal wybity z okazji otwarcia Kolei Warszawsko-Bydgoskiej z 1 grudnia 1862 roku – zdradza Ferdynand Ruszczyc, dyrektor Muzeum. Innym eksponatem, którym podczas wystawy pochwali się Muzeum Kolejnictwa, jest medal z okazji otwarcia pierwszego odcinka żelaznej Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej z 1845 roku. – Jednak najcenniejszym eksponatem jest jedna z akcji (wydano ich 5200 sztuk) z 1 kwietnia 1839 roku przez Towarzystwo Kolei Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej – przyznaje gość Jedynki.
W Muzeum Kolejnictwa w Warszawie obejrzeć także będzie można zabytkowe parowozy, lokomotywy i wagony. – Nasz jubileusz chcieliśmy uświetnić pokazem tych arcydzieł, które do tej pory były skazane na magazyn i tak naprawdę mało kto mógł je oglądać – tłumaczy dyrektor. Do skarbów Muzeum Ferdynand Ruszczyc zalicza obiekty, które zwykle towarzyszyły czy to podróżnym, czy to kolejarzom, czyli mundury, sztandary, odznaki, mapy, telefony, płytki znamieniowe. – To wszystko znajdzie się na wystawie łącznie z salonem VIP-owskim, który tutaj funkcjonował do 1972 roku – zapewnia dyrektor Muzeum Kolejnictwa.
Oczywiście podczas wystawy nie zabraknie Pięknej Heleny, czyli wagonu PM 36 nr 2. – Takich parowozów wyprodukowano przed wojną tylko dwie sztuki. Zachował się jeden. Jest naszą własnością. Na co dzień stacjonuje w skansenie w Wolsztynie. Z okazji naszego jubileuszu będzie można go podziwiać na peronie w Muzeum Kolejnictwa w godzinach 10-17. Tak okazja zdarza się rzadko, aby w Warszawie móc podziwiać Piękną Helenę – informuje Ferdynand Ruszczyc i zachęca do odwiedzenia wystawy.
Więcej informacji na temat wystawy Muzeum Kolejnictwa w Warszawie znajdziecie na stronie internetowej Muzeum.
Rozmawiała Agnieszka Jas.
(mb)