Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 14.10.2011

Inni przejmują program Palikota (wideo)

Andrzej Rozenek (Ruch Palikota): Propozycja, aby Kościół był finansowany z odpisu podatkowego, to jeden z punktów naszego Ruchu.
Andrzej Rozenek w studiu radiowej JedynkiAndrzej Rozenek w studiu radiowej JedynkiFot: Wojciech Kusiński/PR

Arcybiskup lubelski Stanisław Budzik proponuje odpis od podatku na rzecz kościołów i związków wyznaniowych oraz likwidację Funduszu Kościelnego. Poseł elekt podkreśla, że jest to jeden z punktów programu Ruchu Palikota.

– Proponujemy 2,5-procentowy odpis, który każdy obywatel mógłby przeznaczyć na działalność jakiegokolwiek kościoła lub partii politycznej – przypomina w radiowej Jedynce ("Sygnały Dnia") Andrzej Rozenek. Zamiast tego byłyby zlikwidowane wszelkie dotacje do kościołów i partii politycznych. Gość Programu 1 przekonuje, że ten sposób finansowania powoduje, że to obywatele decydują, kto jest wspierany. – Propozycja arcybiskupa Budzika idzie w kierunku naszego programu – zwraca uwagę.

Rozenek deklaruje, że Ruch zmierza do zmiany polskiej sceny politycznej. Wierzy, że ugrupowanie zwycięży w następnych wyborach. Przytacza opinie ekonomistów, według których program ekonomiczny Ruchu był najlepszy spośród wszystkich partii. Rozmówca Jedynki zaprzecza też twierdzeniom, że posłowie Ruchu to przypadkowi ludzie. – Będą zaskoczeniem, bo to są świetnie zorganizowani ludzie. A próbowano straszyć Polaków, że to Samoobrona-bis, że to jacyś szaleńcy – zapewnia. Na pytanie, czy Ruch Palikota dotrwa do końca kadencji Sejmu z liczbą czterdziestu posłów, Andrzej Rozenek odpowiedział, że już teraz może zapowiedzieć powiększenie tej liczby.

>>>Pełny zapis rozmowy

Partia będzie dążyła do rozdzielenia władzy ustawodawczej i prawodawczej. Zdaniem gościa Jedynki nie może być tak, żeby posłowie byli ministrami i sami siebie kontrolowali. – Tak nie powinno być. Potrzebny jest rząd fachowców – podkreśla. Rozenek wyjaśnia też, że nazwiska, które Janusz Palikot przedstawiał jako potencjalnych kandydatów do takiego rządu, to jedynie przykłady. Więc nie można mu robić zarzutu, że kogoś zgłasza bez wcześniejszych konsultacji z zainteresowanym.

Gość Jedynki zapewnia, że jego ugrupowanie będzie konsekwentnie dążyło do usunięcia krzyża z sali posiedzeń Sejmu. – Jeśli Trybunał Konstytucyjny nie podzieli naszej opinii, to udamy się do Strasburga – zapowiada.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

(ag)