– Wydaje się, że w naszej rzeczywistości społecznej zwycięża hasło, w którym dzieci są uznawane za dorosłych. Nasze pokolenie osiągnęło ten status wtedy, kiedy wzięło życie w swoje ręce. Dzisiaj zmiana społeczna wygenerowała zupełnie inny podział rozwoju, w którym okres dzieciństwa kończy się po szkole podstawowej. Dzieci w gimnazjum traktowane są jak dorośli – tłumaczył prof. Mariusz Jędrzejko, socjolog i pedagog, twórca Mazowieckiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.
W radiowej Jedynce ("Sygnały Dnia") zaznaczył, że gimnazjum rozpoczyna trzynastoletnie dziecko, a kończy go dziecko piętnastoletnie. Trudno, żeby te dzieci nie chciały się zachowywać jak dorosłe, jeśli dorośli im na to pozwalają.
>>>Pełny zapis rozmowy
– Pracując z rodzicami, nauczycielami i dziećmi mówimy, że granicą naszej wolności musi być granicą wolność drugiego człowieka i że przed wolnością jest odpowiedzialność. Nie ma zgody na model postmodernistyczny, w którym wolność jest kategorią naczelną – zauważył prof. Mariusz Jędrzejko.
Rozmawiał Krysztof Grzesiowski.
(pp)