Inflacja przyspieszyła i to już drugi miesiąc z rzędu. W listopadzie wzrosła do 4,8 procent w ujęciu rocznym.
– W roku 2012 inflacja będzie stopniowo spadać – prognozuje Adam Czerniak, ekonomista z Kredyt Banku. Jego zdaniem wyniesie ok. 3,5-3,6 procent rok do roku. Nie znaczy to, że ceny będą spadać. Po prostu w przyszłym roku nie będzie podwyżki podatku VAT, która tak podniosła inflację w 2011 roku.
Ale podwyżki cen nas nie ominą. Na początku roku można spodziewać się wzrostu cen nośników energii, w tym gazu i prądu. Będą również podwyżki spowodowane osłabieniem się złotego. Mogą wzrosnąć ceny sprzętu RTV i AGD. Więcej zapłacą amatorzy zagranicznych wycieczek. Droższe będą niektóre owoce i warzywa.
Ekonomista spodziewa się, że złoty w 2012 roku długo będzie słaby i jego kurs do euro będzie wahał się w okolicach 4,5. Choć pod koniec roku powinien wzrosnąć do 4,16.
Wraz ze wzrostem inflacji oddala się perspektywa obniżek stóp procentowych.
Rozmawiała Halina Lichocka.
(ag)
Więcej o wszystkim, co w związku z kryzysem warto wiedzieć, znajdziecie w serwisie "Stop kryzysowi!". W naszym konkursie rysunkowym do wygrania iPad.