- Powoli przyzwyczajamy się do zmian klimatycznych i staramy się przebudowywać drzewostany, żeby były jak najmniej narażone na tego typu stany siły wyższej – powiedział w radiowej Jedynce Paweł Artych, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
Najgorsza sytuacja panuje w nadleśnictwach Wichrowo, Miłomłyn, Młynary, a także Spychowo. W tym ostatnim sytuacja jest na tyle niebezpieczna, że Nadleśniczy zdecydował się na wprowadzenie zakazu wstępu do lasu.
- Dużo jest złomu, wywrotów, wiszących gałęzi. Nie można wejść do lasu i swobodnie się poruszać ponieważ przy najdrobniejszym porywie wiatru istnieje ryzyko, że wiszące gałęzie spadną na ziemię - wytłumaczył w ‘’Sygnałach Dnia’’ nadleśniczy Nadleśnictwa Spychowo, Krzysztof Krasula.
Okres letni to dla Warmii i Mazur czas wzmożonych burz i nawałnic. Niestety, ale przed takimi zjawiskami atmosferycznymi lasów nie da się uchronić, ani tym bardziej zabezpieczyć. Praktycznie co trzy lata, nadleśnictwa na Mazurach mają poważny problem z szalejącymi nawałnicami.
Rozmawiała Kinga Grabowska.