Historycznej drugiej wygranej z Anglią nie było. Na Stadionie Narodowym padł remis, który przez wielu kibiców określany jest mianem remisu ze wskazaniem. Tym lepszym okazała się młoda drużyna Waldemara Fornalika. Polscy piłkarze pokazali nową twarz, która spodobała się całej Polsce.
- Grali ciekawie, a jest to drużyna, która się dopiero rodzi - mówili po meczu kibice .
Trener Waldemar Fornalik nie krył, że duże wsparcie jakie jego podopieczni otrzymali od kibiców było bezcenne.
- Pierwsze słowa kieruję w stronę naszych kibiców, którzy stworzyli świetną atmosferę. Byli dla nas ogromnym wsparciem. Po przełożeniu wczoraj meczu wielu z nich wracało w nocy do odległych zakątków kraju, ale dzisiaj znów się tutaj pojawili i bardzo pomogli - stwierdził selekcjoner.
Każdy z zawodników w pomeczowych wypowiedziach podkreślał znaczenie kibiców i dziękował im, bo rzeczywiście było za co. Mogli nie wrócić na stadion po tym jak zostali potraktowani dzień wcześniej. Polski kibic to jednak twardy kibic, który tak łatwo się nie poddaje. - Było spłynęło - z uśmiechem komentowali potop z dnia poprzedniego i nie szczędzili gardeł dopingując biało-czerwonych.
Kilku kibicow liczy jednak po tym meczu na szczególne wsparcie, bo ich występ na Narodowym nie wszystkim się spodobał.
>>> Co dalej z "bohaterami Stadionu Narodowego"?
ah