118 delegatów na Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze PZPN wybierze w piątek nowego prezesa związku. Aby nim zostać, w pierwszej turze głosowania trzeba otrzymać 50 procent plus jeden z oddanych i ważnych głosów. Jeśli wszyscy delegaci stawią się na zjeździe, wymagana liczba to 60 głosów.
Kandydatów na następcę Grzegorza Laty jest pięciu: Stefan Antkowiak, Zbigniew Boniek, Roman Kosecki, Zdzisław Kręcina i Edward Potok.
Wiceprezes Związku Adam Olkowicz powiedział, że na zjeździe delegatów z uwagą posłucha programów wyborczych kandydatów.
- Jeżeli wybory mają być po to, żeby było lepiej, to chciałbym żeby było lepiej, a nie tylko inaczej – przekonywał.
W radiowej Jedynce Jan Tomaszewski, poseł PiS, utrzymywał, że Roman Kosecki nadawał by się na wiceprezesa, a nie na prezesa, gdyż lepszym kandydatem na pełnienie tej funkcji jest Zbigniew Boniek. Jego zdaniem taki tandem doprowadzi to do zmiany wizerunku tej organizacji.
Dziennikarz sportowy Stefan Szczepłek także stawia na Bońka wśród głównych kandydatów. Mówił jednak, że nie zawsze człowiek z wielkim nazwiskiem nadaje się na szefa piłkarskiej centrali, najlepszym tego przykładem jest… Grzegorz Lato.
Dziennikarz portalu polskieradio.pl i twórca bloga "Piłkarska mafia" Dominik Panek uważa, że Kosa i Zibi mogą przegrać.
- Chyba ten tzw. beton pezetpeenowski wyznaczy spośród siebie swojego prezesa – oceniał w Programie Pierwszym Polskiego Radia.