Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 02.11.2012

Unijny bubel. Przepis o oznaczaniu opon

Zima jest aktualnie w odwrocie, ale nieuchronnie powróci. A więc ci, którzy jeszcze nie zdążyli, nie powinni już zwlekać z wymianą opon na zimowe. Jakie ogumienie wybrać?
Unijny bubel. Przepis o oznaczaniu oponGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Alicja Dusza sprawdza, co wynika z obowiązku oznaczania opon zimowych
Czytaj także

To problem większości Polaków i Europejczyków. W końcu nie każdy zna się na oponach. Dlatego powstała unijna dyrektywa wprowadzająca obowiązek umieszczania na oponach specjalnych etykiet. Od 1 listopada każda sprzedawana w Polsce i innych krajach UE opona musi mieć etykietę podobną do naklejek energetycznych znanych ze sprzętu AGD.
Na tych etykietach producent musi poinformować jaki hałas wydają opony, jakie powodują zużycie paliwa i jaką zapewniają przyczepność na mokrej nawierzchni. Ale czy rzeczywiście najlepsze są opony oznaczone klasą AA, czyli najwyższą? I czy te oznaczone CC, czyli słabiutkie, rzeczywiście takie muszą być? Eksperci motoryzacyjni mają duże wątpliwości co do nowych przepisów.

/

Zdaniem Macieja Brzezińskiego z miesięcznika "Auto świat", nowe wymogi mają swój feler. Bo nie będzie instytucji, która będzie sprawdzała, czy ich oznaczenia odpowiadają prawdzie. Więc nieuczciwi producenci mogą oznaczać swe produkty jak będą chcieli. Poza tym opona może spełniać parametry i być cicha, ale fatalnie zachowywać się na śniegu czy wodzie, albo podczas hamowania.

Unijne zarżdzenie dotyczy opon, zarówno zimowych, jak i letnich, które wyprodukowano po 1 lipca 2012 r. i przeznaczone są do użytku w samochodach osobowych i ciężarowych oraz przyczepach (typy C1, C2 i C3).
Posłuchaj całego nagrania Alicji Duszy o oponach.
(ag)