Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marcin Nowak 17.11.2012

Misja Bońka po drugiej stronie muru

Zbigniew Boniek jest świadomy wyzwań, jakie stoją przed nim w roli prezesa PZPN. W radiowej Jedynce podkreślił, że postara się z całych sił sprostać oczekiwaniom kibiców.
Zbigniew Boniek (po prawej) w radiowej JedynceZbigniew Boniek (po prawej) w radiowej JedyncePolskie Radio
Posłuchaj
  • Rozmowa Andrzeja Janisza (PR1) z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem w Kronice Sportowej
Czytaj także

Zbigniew Boniek w rozmowie z dziennikarzem radiowej Jedynki - Andrzejem Janiszem zdaje sobie sprawę, że ciąży na nim duża odpowiedzialność. Zapewnił, że zrobi wszystko co w jego mocy, by uzdrowić polski futbol.

Życia piłkarza i życia działacza nie da się porównać

Prezes PZPN na antenie Polskiego Radia powiedział, że swojej obecnej roli w polskim futbolu nie jest w stanie porównać do dawnej kariery piłkarskiej. Jego zdaniem to dwa zupełnie różne światy.

- Szczęście i bezproblemowe życie, jakie ma piłkarz już się nie powtórzy. Granie w piłkę to jest zupełnie coś innego - czerpie się z tego taką prawie dziecinną radość, natomiast bycie prezesem to jest zupełnie inny obowiązek - stoi się po drugiej stronie barykady, po drugiej stronie muru i człowiek jest rozliczany zupełnie z czegoś innego - wyjaśnił Boniek.

Obecny zarząd związku może na razie liczyć na wsparcie kibiców. W trakcie niedawnego sparingu reprezentacji Polski z Urugwajem (1:3) nie słychać było wulgarnej przyśpiewki o PZPN, a sam Zbigniew Boniek otrzymał owację od fanów zgromadzonych na stadionie w Gdańsku.

Melodyjna przyśpiewka o PZPN

Nowy szef piłkarskiej centrali liczy na utrzymanie takiej atmosfery, choć jak sam przyznaje - nieoficjalny hymn PZPN, śpiewany dotychczas na polskich arenach, zupełnie mu nie przeszkadza.

- To jest melodyjna piosenka i nawet po 23 jak ktoś sobie ją zaśpiewa to ona nie jest taka brzydka - powiedział żartobliwie prezes związku. - Natomiast dobrze by było, żebyśmy się skoncentrowali na rzeczach bardziej optymistycznych. Na pewno będziemy robili wszystko, żeby taki pozytywny klimat utrzymać. Jednak oprócz wielkich zmian, które chcemy wprowadzić potrzebne są nam sportowe sukcesy naszych piłkarzy, bo to z tego żyje związek - dodał Zbigniew Boniek w radiowej Jedynce.

Porażka z Urugwajem wyjdzie nam na dobre

Prezes PZPN nie jest zawiedziony postawą Biało-czerwonych w przegranym spotkaniu z Urugwajem. Wierzy, że tego typu porażki mogą tylko zmotywować naszych zawodników do poprawy. Boniek podkreślił też, że zespół z Ameryki Południowej to światowej klasy drużyna.

- Zaczęliśmy dobrze - to była wyrównana, szybka gra. Natomiast jak to w piłce bywa - Urugwaj to jednak lepsza drużyna, dla mnie nawet lepsza od Brazylii. Brazylijczycy grają czasem sztukę dla sztuki - chcą ośmieszyć przeciwnika, wjechać z piłką do bramki, natomiast piłkarze z Urugwaju mają taką złość w sobie, wygrywają prawie wszystkie pojedynki jeden-na-jeden, podchodzą do tego bardzo poważnie i mają dwójkę napastników, której chyba nie ma żadna drużyna na świecie - wyjaśnił szef piłkarskiego związku.

Brakuje błysku na boiskach Ekstraklasy

Zbigniew Boniek odniósł się też do poziomu naszej Ekstraklasy. Jego zdaniem widać poprawę poziomu, choć wciąż brakuje na naszych boiskach piłkarskich geniuszy.

- Brakuje trochę jakości, ale muszę powiedzieć, że jeżeli chodzi o krycie, bieganie, skracanie pola gry, taką walkę wręcz - to na pewno jest duża poprawa. Natomiast tego, czego mi brakuje to piłkarzy, którzy czasami zrobiliby coś takiego, co kibicom pozostałoby na długo w pamięci. Miejmy jednak nadzieję, że tacy szybko się pojawią - podsumował prezes PZPN w radiowej Jedynce.

Więcej w rozmowie Andrzeja Janisza ze Zbigniewem Bońkiem.

Marcin Nowak, polskieradio.pl, PR1