Komentator Polskiego Radia Tomasz Zimoch , relacjonujący przebieg wyścigu zauważa, że na trasie 70. Tour de Pologne można spotkać niezwykłych ludzi, pasjonatów kolarstwa.
Jednym z nich jest Krzysztof Gach z Sopotu, który 15 lipca wyruszył z domu, aby podziwiać kolarski peleton w Dolomitach. Dziennikarz spotkał go na Passo Pordoi. Pan Gach pojedzie z Włoch do Szwajcarii, a do domu wróci po pokonaniu 6 tysięcy kilometrów. Wiezie ze sobą namiot, ma dwie torby, polską flagę i wizerunek świętego Krzysztofa. Pan Gach był szczęśliwy, że udało mu się poznać Ryszarda Szurkowskiego.
Tour de Pologne we włoskich Dolomitach
Tomasz Zimoch zaskoczony, ale i podbudowany, był również widokiem młodej kobiety, która wjechała na przełęcz na rowerze ciągnąc za sobą przyczepkę. W przyczepce leżało kilkumiesięczne niemowlę. Na przełęczy kobieta zrobiła odpoczynek przy bannerze radiowej jedynki, wyjęła dziecko z przyczepki i zaczęła je karmić. Dziennikarz przyznał w radiowej Jedynce , że kobieta go zafascynowała. Przyznała, że kolarstwo jest dla niej wszystkim, a swoje dziecko od małego chce zarazić miłością do sportu, do ruchu, do kolarstwa i do gór.
70. Tour de Pologne - serwis specjalny >>>
Dziennikarz zwraca uwagę, że biało-czerwonych flag w Dolomitach było bardzo wiele. To byli zapaleńcy, którzy pojechali tam i chcieli zobaczyć kolarzy.
Rozmawiała Małgorzata Raducha.
(ag)