Inspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji podkreśla, że zwierzchnicy policjantów zdają sobie sprawę, iż funkcjonariusze mają duże uprawnienia, więc szkoląc ich i sprawdzając przebieg pracy chcą mieć pewność, że z tych uprawnień skorzystają w sposób właściwy.
Jak szkoleni są policjanci i czy mogą swoje prywatne doświadczenia przekładać na reakcje podczas służby? Oburzenie policjantów wywołał niedawny wywiad ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, w którym zasugerował, że doświadczenia z prywatnego życia policjanta mogą się przekładać na jego reakcje podczas służbowej interwencji.
- To są głupstwa - mówi Benedykt Nowak, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów w - Opolu. Dziwi się, że minister opowiada takie rzeczy zamiast wspierać funkcjonariuszy w ich pracy.
Minister Sienkiewicz w swojej, bulwersującej policjantów wypowiedzi, dał przykład interwencji domowej podczas której - jego zdaniem - prywatne doświadczenia policjanta mogą przełożyć się na sposób interwencji. Podinspektor Tomasz Krzemieński mówił w Jedynce, że policjantów bardzo zabolały słowa szefa MSW. Funkcjonariusze uważają, że to przysłowiowy strzał kulą w płot. - Jeśli chodzi o przemoc w rodzinie jest tzw. Niebieska karta - wskazują. Ich zdaniem, nawet jeśli w rodzinie policjanta dochodziło do przemocy, to nie oznacza, żeby w negatywny sposób przenosiło się na służbę. Może nawet jest odwrotnie, bo policjant mający takie doświadczenia lepiej będzie wiedzial jak reagować.
NSZZ Policjantów w Opolu wysłał pismo do premiera, w którym wnioskuje o zawieszenie postępowania w sprawie złożonej wcześniej na ministra Sienkiewcza skargi.
Przygotowała Katarzyna Pilarska.
(ag)