Logo Polskiego Radia
IAR
Petar Petrovic 30.03.2013

Całun Turyński pokazano w telewizji

Po raz drugi w historii i po raz pierwszy od 40 lat Całun Turyński został pokazany w telewizji. Stało się tak w Wielką Sobotę między 17:10 a 18:40. Okolicznościowe orędzie wygłosił papież Franciszek.
Całun TuryńskiCałun TuryńskiPAP/ANSA
Posłuchaj
  • Całun Turyński będzie dziś pokazany w telewizji. Relacja Marka Lehnerta z Rzymu/IAR
Czytaj także

Wydarzenie transmitowała włoska telewizja Rai Uno. Poprzednio telewidzowie zobaczyli relikwię w 1973 roku. Tegoroczna relacja była dużo bardziej zaawansowana technologicznie - obraz był w jakości HD, dostępny też dla właścicieli smartfonów. W katedrze w Turynie całun obejrzała jedynie 300-osobowa grupa chorych i niepełnosprawnych wraz z opiekującymi się nimi młodymi wolontariuszami.

Wystawienie Całunu na widok publiczny to inicjatywa poprzedniego papieża, Benedykta XVI. Wskazywał on, że ta relikwia jest "ikoną Wielkiej Soboty".

Okolicznościowe orędzie wygłosił papież Franciszek.

Drodzy Bracia i Siostry,
Także ja staję dziś razem z wami przed Świętym Całunem i dziękuję Panu, który dzięki współczesnym środkom technicznym stwarza nam taką możliwość.
Chociaż przybiera to taką formę, nie tylko zwyczajnie obserwujemy, ale oddajemy cześć – jest to spojrzenie modlitewne. Powiedziałbym więcej: jest to przyzwolenie, by na nas patrzono. Oblicze to ma oczy zamknięte, jest Obliczem zmarłego, a jednak tajemnie na nas patrzy i w ciszy do nas przemawia. Jak to możliwe? Dlaczego wierny lud, tak jak wy, chce się zatrzymać przed tą ikoną Człowieka biczowanego i ukrzyżowanego? Ponieważ Człowiek z Całunu zaprasza nas do kontemplowania Jezusa z Nazaretu. Obraz ten – odbity na płótnie – przemawia do naszego serca i pobudza nas do wejścia na Górę Kalwarię, do patrzenia na krzyż, do zanurzenia się w wymownym milczeniu miłości.
Pozwólmy zatem, aby ogarnęło nas to spojrzenie, które szuka nie naszych oczu, lecz naszego serca. Posłuchajmy tego, co chce nam powiedzieć, w milczeniu, przekraczając samą śmierć. Przez Święty Całun dociera do nas wyjątkowe i ostateczne Słowo Boga: Miłość, która stała się człowiekiem, wcielona w nasze dzieje; miłosierna miłość Boga, który wziął na siebie całe zło świata, aby uwolnić nas od jego panowania. To oszpecone Oblicze przypomina tak wiele twarzy mężczyzn i kobiet zranionych przez życie nie szanujące ich godności, przez wojny, które uderzają w najsłabszych... A jednak Oblicze z Całunu przekazuje wielki pokój; to udręczone ciało wyraża majestat panującego. Tak jakby pozwalało przenikać zawartej w nim potężnej energii i jakby nam mówiło: ufaj, nie trać nadziei! Moc miłości Boga, moc Zmartwychwstałego zwycięża wszystko.
Dlatego kontemplując Człowieka z Całunu, odmawiam w tej chwili modlitwę, którą św. Franciszek z Asyżu wypowiedział przed Krzyżem:

Najwyższy, chwalebny Boże
rozjaśnij ciemności mego serca
i daj mi Panie
prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję,
doskonałą miłość, pokorę głęboką,
zrozumienie i poznanie,
abym wypełnił Twoją świętą i nieomylną wolę. Amen.


Całun Turyński to płótno, w które było owinięte ciało Chrystusa po ukrzyżowaniu. Do Europy trafiło z Ziemi Świętej w połowie XIV wieku. Od 400 lat jest przechowywane w katedrze w Turynie na północy Włoch.

pp/IAR

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>