W Centrum Nauki Kopernik już po raz trzeci 13 kobiet i 12 mężczyzn z tytułami licencjata, magistra lub doktora stanęli do półfinałów Konkursu FAMELAB 2014. Do finału zakwalifikowało się 10 najlepszych osób. Idea konkursu jest prosta: naukowcy w ciągu 180 sekund mają porwać nas opowieścią o swoich badaniach. Ta idea popularyzacji jest szczególnie bliska w Koperniku, gdzie mówi się z pasją o nauce, zachęca do krytycznego i twórczego myślenia oraz inspiruje do poznawania świata.
Pomył zrodził się w 2005 roku w Wielkiej Brytanii. Odtąd dołączają kolejne państwa, a swoją edycję ma już 20 krajów. - Bardzo ważny jest pomysł na wystąpienie. Nie można używać pomocy multimedialnych, ale można wykorzystać gadżety, które jednak trzeba samemu wnieść na scenę - mówi Wojnicka.
Nauka w radiowej Jedynce >>>
Dr Marcin Stolarski, który zwyciężył w ostatniej edycji konkursu, pisał swój doktorat z pogranicza trzech dziedzin: elektroniki, radiokomunikacji i telekomunikacji. - Na kolejnych etapach zdobywałem nowe umiejętności - mówi. - Na półfinał przychodzimy z wiedzą, którą mamy w głowie. Potem, przed finałem, odbywa się szkolenie z osobami, które specjalizują się w prezentacjach. Uczymy się występować, udzielać wywiadów. Nasz poziom się wyrównuje - opowiada.
Praca popularyzatora jest czasochłonna. - Przygotowanie samej prezentacji, która ma 3 minuty, wymaga około 2 tygodni pracy, żeby wszystko było dograne, wszystkie gesty aktorskie się zgadzały - wyjaśnia dr Stolarski. - To ma nieco wspólnego ze sportem, gdzie, aby uszczknąć każdą sekundę, trzeba sporo się napracować.
Więcej ciekawostek ze świata nauki w specjalnym serwisie portalu PolskieRadio.pl - NAUKA >>>
Jak zostać znakomitym popularyzatorem? Szczegóły w audycji "Naukowy zawrót głowy", którą przygotował i poprowadził Artur Wolski.
(ew/asz)