Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Szałowska 17.12.2013

Kobieta, mężczyzna i władza - Sinobrody wciąż inspiruje

- Mit Sinobrodego działa jak papierek lakmusowy relacji kobiet i mężczyzn w rzeczywistości społecznej. Moglibyśmy odszukać kilkaset jego różnych wersji, które pojawiały się od 1697 roku - mówił w Jedynce filmoznawca Jakub Mikurda.
Historia Sinobrodego według Bli Bartóka na deskach Teatru BolszojHistoria Sinobrodego według Béli Bartóka na deskach Teatru BolszojPAP/ITAR-TASS/ Valery Sharifulin

Bohater baśni Charles'a Perraulta mordował swoje kolejne partnerki. Demoniczna natura Sinobrodego inspirowała kolejne pokolenia pisarzy i artystów, a jego mit stał się także przydatny w opisywaniu zjawisk społecznych.

- U zarania była to baśń antyfeministyczna. Wybuch kolejnych wersji nastąpił w drugiej połowie XIX wieku, gdy zaczęły się ruchy emancypacji kobiet. Bohaterki biorą wtedy sprawy we własne ręce, udaje im się pokonać Sinobrodego - mówił w radiowej Jedynce Jakub Mikurda.

Odwiedź kanał kulturalny Polskiego Radia na YouTube >>>

Gość "Rozdroży kultury" zwrócił uwagę także na odwrotną tendecję interpretacji postaci strasznego szlachcica. - Coraz bardziej usprawiedliwia się postać Sinobrodego, pokazuje ją w fascynujący sposób trochę jako mordercę-filozofa, sadycznego myśliciela, a nawet, w mysli europesjkiej, jego mit zaczyna się zlewać z mitem Don Juana - dodał filmoznawca.

Sinobrody jest też wspólnym motywem dyptyku operowego, który w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie przygotował Mariusz Treliński. Z historii niewidomej dziewczynki w "Jolancie" Piotra Czajkowskiego oraz losów Judyty z "Zamku Sinobrodego" Béli Bartóka reżyser tworzy jedną opowieść. - Wpadłem na pomysł połączenia dwóch kobiet, które są w cieniu bardzo groźnego, mrocznego, dominującego mężczyzny. Ale historia jest dużo bardziej skomplikowana - przyznał w rozmowie z Joanną Sławińską.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Treliński podkreślił, że chciał uniknąć wybicia się na pierwszy plan najczęściej eksploatowanego przez kulturę wątku, jakim jest próba wyjaśnienia kim jest Sinobrody i dlaczego morduje kobiety. - Fenomenu Sinobrodego nie można wyjaśnić i nie chcę go wyjaśniać. Szalenie fascynujący jest związek dwojga, którzy się przyciągają, nie potrafią istnieć bez siebie, ale z obu stron mamy traumę. Ten związek nie jest się w stanie spełnić - powiedział.

TEATR w serwisie specjalnym Kultura >>>

Jakie odniesienia do mitu Sinobrodego znajdujemy we współczesnej kulturze? W jakim stopniu kolejne pokoje w zamku Sinobrodego odkrywają wnętrze postaci? Czy walka kobiety o wiedzę napawa mężczyzn lękiem przed utratą władzy? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

(asz)