Konflikt obu polityków rozpoczął się od wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który oskarżył PSL, że partia ta zdradziła interesy polskiej wsi. W odpowiedzi Janusz Piechociński nazwał prezesa PiS "chuliganem polskiej polityki".
- Za chwilę Jarosław Kaczyński, po kilku latach nieobecności, pojedzie do Wierzchosławic, miejsca dla ruchu ludowego świętego, i będzie wydawał z siebie wojenne pienia. Słowo "premier" i stanie na czele licznej parlamentarnej formacji do czegoś zobowiązuje. Odpowiadam Jarosławowi Kaczyńskiego, który swego czasu formował pogląd, że trzeba zlikwidować wspólną politykę rolą, a w to miejsce wprowadzić zawodową armię europejską, że to jest droga donikąd. Kto tylko nienawidzi, ten już przegrał - powtórzył w "Sygnałach dnia" Janusz Piechociński .
Minister gospodarki zapowiedział przyspieszenie w pracach nad ustawą o wydobyciu gazu łupkowego. - W przyszłym tygodniu będzie już domknięty całościowy projekt intensyfikujący wydobycie łupków w Polsce. Jesteśmy w stanie uchwalić go w Sejmie w dwa miesiące. Jestem przekonany, że wokół tych spraw znajdziemy konsensus ponad podziałami partyjnymi - tłumaczył Janusz Piechociński.
W grudniu 2013 roku ogłoszone miały być szczegóły dotyczące budowy w Polsce dużego zakładu motoryzacyjnego. Wicepremier zapewniał, że prowadzone są już ostatnie rozmowy w tej sprawie. - Kontrakt nie jest zagrożony. Jeden z moich wiceministrów w jednej z europejskich stolic finiszuje właśnie negocjacje z inwestorem - mówił Janusz Piechociński.
Szef PSL mówił także w audycji o najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
pg
>>>Zapis całej rozmowy