Robert Kwiatkowski o krytyce wobec Sikorskiego: śmieszna

Radosław Sikorski był jednym z sygnatariuszy porozumienia, które ukraińska opozycja podpisała w piątek z prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Wcześniej wzburzony szef polskiej dyplomacji wychodząc z sali, gdzie trwało spotkanie z liderami ukraińskiej opozycji powiedział do nich: - Jeżeli tego nie zrobicie, będziecie mieli stan wojenny i wojsko na ulicach. Wszyscy będziecie martwi - mówił Radosław Sikorski. Jego słowa skrytykował m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński.  - W czyim imieniu Sikorski mówił? - pytał w telewizji Republika. Zdaniem Kaczyńskiego była to bardzo daleko posunięta groźba.

Gość radiowej Jedynki bronił Sikorskiego. Zwrócił uwagę, że sytuacja na Ukrainie była krytyczna. - Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat na ulice europejskiej stolicy wyprowadzono snajperów, żeby zabijali ludzi - przypomniał Kwiatkowski w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim. Jeden z liderów Twojego Ruchu stwierdził, że partie opozycyjne mają prawo do krytyki, czasem nawet przesadzonej. - To jest jednak szukanie dziury w całym - podkreślił gość radiowej Jedynki.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kwiatkowski mówił też w "Sygnałach dnia" o możliwych scenariuszach dla Ukrainy. Nie dał wielkich szans Julii Tymoszenko na powrót do polityki. - To jest polityk dnia wczorajszego. Zbyt wiele grzechów ma na swoim sumieniu. Zbyt wiele pretensji mają do niej Ukraińcy, by mogła odegrać kluczową rolę - powiedział Kwiatkowski. Jego zdaniem na Majdanie narodziła się nowa elita przywódcza Ukrainy.

>>>Zapis całej rozmowy

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

tj