Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Grabka 28.03.2014

Kidawa-Błońska: rodzice dzieci mają trudniej niż opiekunowie dorosłych

- Opieka zarówno nad chorym dzieckiem, jak i nad osobą dorosłą, jest tak samo trudna. Państwo jednak bierze również pod uwagę, ile środków z różnych źródeł wpływa do domowego budżetu. Bardzo często osoby dorosłe wymagające opieki mają już swoje renty czy emerytury. Małe dziecko nie ma nic - mówiła w radiowej Jedynce rzecznik rządu.
Małgorzata Kidawa-BłońskaMałgorzata Kidawa-BłońskaJacek Konecki/PR

Do protestujących od ponad tygodnia rodziców dzieci niepełnosprawnych w czwartek dołączyli opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych. Też domagają się podniesienia świadczeń. Po spotkaniu z ministrem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem nie kryli rozczarowania. W ich ocenie, ze strony resortu nie padły żadne poważne argumenty, dlatego nie można było stworzyć nawet protokołu rozbieżności.

Zobacz serwis specjalny: PROTEST RODZICÓW NIEPEŁNOSPRAWNYCH DZIECI >>>

- W tej chwili państwa polskiego nie stać na podniesienie tak radykalnie świadczeń pielęgnacyjnych. To co zrobiono dla rodziców dzieci niepełnosprawnych jest i tak bardzo dużą zmianą tego, jak dochodzenie do wysokości minimalnej pensji miało wyglądać w najbliższych latach. Ta podwyżka, dla rodziców niesatysfakcjonująca, w naszym budżecie jest bardzo dużym wydatkiem - tłumaczyła w "Sygnałach dnia" Małgorzata Kidawa-Błońska.

Rodzice dzieci niepełnosprawnych, którzy protestują w Sejmie, usłyszeli już od przedstawicielu rządu propozycję podniesienie świadczenia pielęgnacyjnego. Według projektu ustawy, rodzice, którzy rezygnują z pracy, by opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi, od maja otrzymają 1 tys. zł, od 2015 roku - do 1,2 tys. zł, a od 2016 roku - do 1,3 tys. zł netto. Protestujących to jednak nie satysfakcjonuje i domagają się zrównania wysokości świadczenia, jakie otrzymują, z płacą minimalną jeszcze w tym roku. Żądają ok. 1680 złotych brutto.

- Przyspieszono dochodzenie do pensji minimalnej i w tej chwili rząd nie może już więcej zrobić. Tym bardziej, że wykonujemy wyrok Trybunału Konstytucyjnego wobec opiekunów osób dorosłych i państwo musi znaleźć środki na rekompensatę, czyli wypłatę zaległych świadczeń wraz z odsetkami - odpowiada Kidawa-Błońska.

Rzecznik rządu liczy, że wbrew zapowiedziom rodziców dzieci niepełnosprawnych, ich protest w Sejmie wkrótce się zakończy. - Mam nadzieję, że gdy zobaczą jak Sejm przyjmuje tę ustawę, że to rozwiązanie jest już pewne, i że 1 maja dostaną te środki, to nabiorą większego zaufania. Mam nadzieję, że wtedy uwierzą, że nikt nie chce ich oszukać, tylko rozwiązać ich problemy - podkreślała Kidawa-Błońska.

W audycji rozmawiano również o kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, wizycie premiera Donalda Tuska w Mołdawii i działaniach rządu w sprawie Ukrainy.

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.

pg/ag

>>>Zapis całej rozmowy