Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 26.05.2014

Waszczykowski: do wyborów poszły żelazne elektoraty

Poseł PiS Witold Waszczykowski podkreśla, że jego partia powinna szukać poparcia dla swoich haseł wśród wyborców, którzy głosowali na małe partie prawicowe, które wydzieliły się z PiS i PO.

Po przeanalizowaniu protokołów z 91 procent obwodów Państwowa Komisja Wyborcza podała, że PiS uzyskało 32,35 procent głosów, zaś PO 31,29 procent. Obie partie do Brukseli wyślą po 19 deputowanych. Trzecie miejsce zajął Sojusz Lewicy Demokratycznej z poparciem na poziomie 9,55 procent, co daje SLD pięciu parlamentarzystów. PSL mógł liczyć na 7,21 procent głosów, o 15 setnych więcej od Kongresu Nowej Prawicy. Oba komitety tym samym wprowadziłyby po 4 posłów do Parlamentu Europejskiego. Pozostał partie nie przekroczyły progu wyborczego.

Gość radiowej Jedynki Witold Waszczykowski specjalnie nie martwi się, że nie zostanie eurodeputowanym. - Nie taka była moja rola w tych wyborach. Miałem uczestniczyć w kampanii wyborczej i mobilizować naszych wyborców - wyznaje. Ponieważ był na trzecim miejscu listy więc zdawał sobie sprawę, że raczej nie zostanie wybrany.Jego zdaniem projekt pod nazwą Solidarna Polska zawiódł. PiS od początku uważał, że tylko duża prawicowa partia ma szanse na sukces. Jego zdaniem, wszystkie projekty zakładania osobnych partii prawicowych się nie udały. Uważa, że lokalne struktury Solidarnej Polski mają szansę na powrót do PiS. Co z liderami, tego poseł nie wie. - Chyba zagalopowali się w krytyce nas i nie znajdą miejsca w PiS-ie - mówi Waszczykowski.
Jego zdaniem również projekt Jarosława Gowina Polska Razem od początku był skazany na niepowodzenie.
Gość radiowej Jedynki ocenia, że Ruch Narodowy jest marginalnym ruchem, skazanym na niepowodzenie. - Cieszę się, że w Polsce nie ma klimatu na tego typu poglądy, które prezentują ci ludzie - mówi.

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>
Mówiąc o sukcesie partii Janusza Korwin-Mikkego Witold Waszczykowski ocenił, że za parę lat ruch ten rozpadnie się. - Widać, że w Polsce co jakiś czas  jest klimat na pewną błazenadę. Kiedyś wystrzeliła Samoobrona, potem Palikota, teraz jest być może moda na tego typu ruch - mówi. Jego zdaniem, obecny sukces Korwina-Mikkego już w przyszłym roku nie przełoży się na sukces w wyborach parlamentarnych.
Poseł Waszczykowski podkreśla, że do wyborów poszły żelazne elektoraty. Jego zdaniem, PiS powinien zastanowić się, czy ze swoimi hasłami jest w stanie przebić się do większej liczby wyborców. Być może będzie szukać poparcia wśród wyborców innych małych partii prawicowych.
Gość radiowej Jedynki bardzo krytycznie ocenia dokonania obecnej ekipy rządowej. Uważa, że PO nie jest już w stanie przyciągnąć nowych wyborców. W jego ocenie, w ciągu minionych lat nie dokonaliśmy skoku cywilizacyjnego.
Witold Waszczykowski skrajnie negatywnie ocenia postać zmarłego w niedzielę generała Wojciecha Jaruzelskiego. - Był to człowiek, który zdradził Polskę, zdradził interes narodowy, to jest człowiek, który przez większą część życia służył obcemu państwu i obcym interesom. Jest to jedna z najciemniejszych postaci w historii Polski - mówi. Gość "Sygnałów dnia" uchylił się od odpowiedzi, czy Wojciech Jaruzelski powinien spocząć na warszawskich Powązkach.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

"Sygnały dnia" od poniedziałku do soboty od godz. 6 do 9. Zapraszamy do słuchania!

(ag)

>>>Zapis całej rozmowy