Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Juliusz Urbanowicz 15.12.2014

Były doradca Kremla: problemem Rosji nie jest Ukraina, ale system władzy, który się zbiesił

- Zachód nie zdoła zagonić Putina w ślepy zaułek, jeśli nie zrobią tego sami Rosjanie - powiedział były doradca prezydenta Rosji Gleb Pawłowski. Był gościem specjalnym Debaty Międzynarodowej Polskiego Radia.
Gleb Pawłowski podczas debaty w siedzibie Polskiego RadiaGleb Pawłowski podczas debaty w siedzibie Polskiego RadiaWojciech Kusiński/Polskie Radio

- W przeciwnym razie Rosjanie staną murem za plecami swojego przywódcy - stwierdził Pawłowski, zwany jeszcze kilka lat temu w Rosji "głównym politycznym technologiem" Kremla.

Ten były doradca Władimira Putina uważa, że sankcje, którymi Stany Zjednoczone i Unia Europejska obłożyły Rosję w odwecie za jej agresywne działania wobec Ukrainy, to błąd Zachodu, który nie skłoni Moskwy do zmiany polityki. Uznał za to, że to "tani, papierowy sposób USA na podwyższenie lojalności w Europie Środkowo-Wschodniej".

"Zastępczy, teatralny imperializm"

Gleb Pawłowski ocenił, że po aneksji Krymu w moskiewskich gabinetach władz pojawiło się przekonanie, że "wszystko można". Putin powiedział: "zróbcie" i w efekcie cały szereg jego podwładnych, takich jak gubernatorzy obwodów sąsiadujących z ukraińskim Donbasem, czy oligarchów związanych z Kremlem chciał się wykazać sukcesami, inicjatywą, realizacją "projektów". Ruszyła machina, którą teraz trudno zatrzymać.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Podobnie - zdaniem byłego doradcy Putina - stało się z rosyjskimi mediami. Na wyścigi zaczęły w sposób propagandowy pokazywać wojnę, nakręcając u odbiorców rosyjskich spiralę fobii i nienawiści w stosunku do ukraińskiego sąsiada. - Teraz to audytorium samo domaga się, żeby Putin wjechał na koniu do Kijowa - stwierdził Pawłowski. - Prezydent stworzył tę wojnę, chciałby teraz zahamować, naciska guzik, ale nic się nie dzieje, system nie reaguje - dodał.

Jego zdaniem, Putin nie ma także pełnej kontroli nad prorosyjskimi separatystami. Były kremlowski spin-doktor twierdzi, że Moskwa dryfuje, szermując hasłami "zastępczego, teatralnego imperializmu, pozbawionego wyraźnego celu".

Uznaje on, że jedyne otrzeźwienie może przynieść pogarszająca się sytuacja gospodarcza. - Przez 10 lat Putin dawał ludziom możliwość normalnego życia, potem to się załamało, to też część naszej roboty - powiedział Pawłowski mając na myśli zarówno działania ekipy władzy, jak i wspierających ją specjalistów od marketingu politycznego.

Uczestnicy
Uczestnicy Debaty Międzynarodowej Polskiego Radia (od lewej): Marcin Święcicki (b. prezydent Warszawy), Stanisław Ciosek (b. ambasador RP w Moskwie), Paweł Zalewski (b. europoseł)

"Zarządzanie poprzez wywoływanie kryzysów"

Polscy uczestnicy debaty dyskutowali z tymi argumentami. Jak powiedział Sławomir Dębski, dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, współorganizatora debaty, to nie Zachód popełnił błąd wprowadzając sankcje, ale Moskwa - anektując Krym - sama zapędziła się w ślepy zaułek postępującej samoizolacji. Wedle panelisty, w  Rosji funkcjonuje system "zarządzania poprzez wywoływanie kryzysów" i tak też stało się w przypadku Ukrainy.

Podobnego zdania był doradca prezydenta RP ds. międzynarodowych Roman Kuźniar, który stwierdził, że putinowska Rosja na własne życzenie przestała być partnerem dla cywilizowanego świata.

Z kolei, w opinii panelisty prof. Janusza Adamowskiego - dziekana Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, media rosyjskie są tylko posłusznym wykonawcą dyspozycji płynących z Kremla.

"System bez hamulców"

Gleb Pawłowski przyznał, że czuje się współodpowiedzialny za system sprawowania władzy w Rosji. Ten dawny dysydent i więzień łagru był doradcą prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, poprzednika Putina, a następnie - przez dwie kadencje - także zausznikiem obecnego szefa państwa. Przyłożył rękę do jego centralizacji, a także stworzył pojęcie "rosyjskiego świata" (dla opisania obszaru byłego ZSRR), które zajmuje centralne miejsce w neoimperialnej ideologii Rosji i jest często przywoływane przez Putina.

Pawłowski tłumaczy jednak, że wszystko to działo się w sytuacji bardzo zdestabilizowanego państwa, jakim była Rosja w latach 90. ubiegłego wieku. - Baliśmy się, że system runie, gdy go nie scentralizujemy, a strach jest jednak bardzo złym doradcą w polityce. Stworzony przez nas system się zbiesił i nie ma żadnych hamulców - wyjaśnił Pawłowski.

Od
Od prawej: Paweł Kowal (b. europoseł), Zdzisław Najder (b. dyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa), Roman Kuźniar (doradca prezydenta RP ds. międzynarodowych)

Dyskusja p.t.  "Rosja Władimira Putina. Dialog czy konfrontacja?" była pierwszą z cyklu Debat Międzynarodowych Polskiego Radia. Odbyła się w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Władysława Szpilmana - jako kontynuacja audycji "Więcej Świata" - z udziałem trzech panelistów: Gleba Pawłowskiego, dr. Sławomira Dębskiego i prof. Janusza Adamowskiego oraz kilkudziesięciu zaproszonych gości. Wśród nich byli m.in. doradca prezydenta RP ds. międzynarodowych Roman Kuźniar, były ambasador RP w Moskwie Stanisław Ciosek, europoseł Paweł Kowal. Debatę otworzył dyrektor Jedynki Kamil Dąbrowa.

***

Tytuł audycji: "Więcej Świata"

Prowadził: Grzegorz Ślubowski

Goście: Gleb Pawłowski - były doradca prezydenta Rosji, dr Sławomir Dębski (dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia) i prof. Janusz Adamowski (dziekan Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego).

Data emisji: 15.11.2014

Godzina emisji: 18.10

JU /PolskieRadio.pl/ag