Rzeczniczka Komisji Vanessa Mock powiedziała, że Bruksela ma prawo interesować się sytuacją w Polsce. - Procedura kontroli praworządności wyznacza ramy tego, jak Komisja powinna zareagować jeśli pojawiają się jasne zagrożenia dla praworządności w kraju członkowskim. Komisja uważa, że jest takie zagrożenie dla praworządności w Polsce - stwierdziła rzeczniczka.
- Myślę, że dzisiaj w Europie jest dużo więcej powodów do tego, aby poważnie zastanowić się nad przyszłością Unii. To są problemy związane z terroryzmem, z nielegalną i legalną migracją spoza Europy, głównie muzułmanów. To są wyzwania, które stoją przed Europą, a nie takie pohukiwania ze strony Komisji Europejskiej - mówił Czarnecki.
- W wymiarze praktyki politycznej zapewne głos w sprawie Polski zabierze pan Juncker lub Timmermans po spotkaniu z panią Merkel. Jutro na spotkaniu jednej z komisji PE wystąpi pan Timmermans, który stał się takim specjalistą od spraw Polski. W cudzysłowie oczywiście, bo tak naprawdę przedstawia on swoje opinie, które są dość odległe od faktów - dodał.
Europoseł zaznaczył, że KE stosuje wobec Polski podwójne standardy. - W poprzednich latach, gdy inne kraje podejmowały reformy wymiaru sprawiedliwości, Komisja Europejska nigdy nie interweniowała. Co więcej, gdy przed 9 laty, gdy polscy sędziowie zwrócili się w sprawach swego środowiska do KE, to ona oficjalnie wypowiedziała się, że ona nie będzie ingerować w wewnętrzne sprawy kraju członkowskiego - przypomniał polityk.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Wojciech Dąbrowski
Gość: Ryszard Czarnecki (wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego)
Data emisji: 30.08.2017
Godzina emisji: 7.14
dcz/
Zapis rozmowy