Od wczoraj obywatele państw Unii Europejskiej mogą podróżować do Włoch. Austria otwiera dziś granice z prawie wszystkimi swoimi sąsiadami - wyjątkiem są Włochy, których nie ma na tej liście. Z kolei Francja i Grecja planują wznowić ruch na granicach 15 czerwca, a Hiszpania 22 czerwca.
[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Najpierw Włochy, potem Grecja, Hiszpania. Kolejne kraje otwierają swoje granice
Państwom zależy na otwarciu granic
Poszczególne państwa zamykały swoje granice w dobie pandemii bez żadnej koordynacji ze strony Unii Europejskiej i podobnie teraz otwierają je na własną rękę. - Trochę tak. Może nie jest to robione w tak panicznym tempie, w jakim miało miejsce zamykanie granic, ale rzeczywiście mamy do czynienia z pewnym wyścigiem. Każdemu z tych państw, a szczególnie tym z Europy Południowej, zależy na tym, aby móc otworzyć granice jak najszybciej. Głównie z tego powodu, żeby pobudzić sektor turystyczny, który w państwach południa znacznie przyczynia się do wzrostu PKP, szczególnie w miesiącach letnich - komentuje dr Melchior Szczepanik.
- Trzeba pamiętać, że Komisja Europejska nie może do niczego zmusić tych państw. One mogą otwierać i zamykać granice pod pewnymi warunkami, ale ostateczna decyzja należy do nich. KE może tylko zachęcać państwa, aby robiły to w pewnym porządku, konsultowały i koordynowały te działania ze sobą. KE sformułowała też pewien zestaw zaleceń, żeby ten proces był uporządkowany - dodaje ekspert Jedynki.
Złoty środek Komisji Europejskiej
Zdaniem dr. Melchiora Szczepanika KE z jednej strony zależy na tym, aby gospodarka w państwach członkowskich rozwijała się i sektor turystyczny znowu funkcjonował, ale z drugiej strony musi zwracać uwagę na to, że pandemia jeszcze nie wygasła i możemy mieć do czynienia z jej powrotem.
- KE musi znaleźć pewien złoty środek między impulsem dla gospodarki, a jednocześnie bezpieczeństwem z punktu widzenia epidemicznego. To jest właśnie jedno ze wskazań KE dla państw członkowskich w procesie otwierania granic, tak jak nie są zobowiązane, żeby otwierać wszystkie granice jednocześnie, tylko mogą je różnicować, opierając się na ocenie stanu bezpieczeństwa w różnych państwach - tłumaczy dr Melchior Szczepanik.
- Włochy, które zostały mocno doświadczone pandemią i gdzie jeszcze mamy relatywnie wiele przypadków, zostały wyłączone z grupy państw, których obywatele mogą swobodnie podróżować - dodaje gość Jedynki.
Ponadto w audycji:
- Anders Tegnell, główny epidemiolog Szwecji przyznał, że jego kraj powinien był wprowadzić większe obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa. Przyznał także, że w Szwecji w wyniku COVID-19 zmarło za dużo osób. W odróżnieniu od większości innych dotkniętych pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 państw świata, nie wprowadzono tam surowego reżimu kwarantanny i nie zamrożono gospodarki. Szwecja jest krajem z jedną z największych na świecie liczbą zgonów per capita - w zamieszkanym przez około 10 mln osób kraju w wyniku COVID-19 zmarło 4468 osób. Felieton Katarzyny Semaan.
- 31. rocznica krwawego stłumienia protestów na Placu Tiananmen w Pekinie w 1989 roku. Rozmowa z Jakubem Jakóbowskim z Ośrodka Studiów Wschodnich.
- Obchody 100. rocznicy Traktatu z Trianon z 4 czerwca 1920 roku, na mocy którego Węgry straciły ponad dwie trzecie terytoriów należących wcześniej do Królestwa Węgier. Szefowie dyplomacji Słowacji i Węgier podczas niedawnego spotkania przyznali, że te dwa kraje inaczej go oceniają. Czy ten historyczny dokument ma dziś jeszcze znaczenie w relacjach Węgier z sąsiadami? Felieton Michała Strzałkowskiego.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: dr Melchior Szczepanik (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Jakub Jakóbowski (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 4.06.2020
Godzina emisji: 17.26
DS