18:42 Jedynka/Więcej świata - 8.07.2021 Konflikt w Afganistanie, Inicjatywa Trójmorza, stan wyjątkowy w Nowym Jorku, Donald Trump
Dramatyczna sytuacja w Afganistanie. Talibowie sieją postrach wśród cywilów wspierających siły rządowe
W środę (7.07) islamscy bojownicy po raz pierwszy zaatakowali stolicę położonej w północno-zachodnim Afganistanie prowincji Bagdhis, chociaż jak twierdzą afgańskie władze, zostali z niej wkrótce przepędzeni. Talibowie zdążyli jednak m.in. wypuścić więźniów z lokalnego więzienia. Ocenia się, że już teraz mają pod kontrolą 150 na 400 dystryktów w Afganistanie.
Regularna wojna w Afganistanie
Czy mamy już do czynienia z regularną wojną między wojskami rządowymi a talibami? - Niestety tak. W zasadzie przyglądając się tym ostatnim wydarzeniom, to nie jest tylko prowincja Bagdhis, ale mamy także doniesienia właściwie codziennie o zajmowaniu bardzo wielu dystryktów, również dużych miast i generalnie opanowywaniu kolejnych terytoriów. Ten procent na dzisiaj jest niepokojąco wysoki - odpowiada dr Beata Górka-Winter.
- Stany Zjednoczone, NATO i społeczność międzynarodowa zapewniały, że wyjście wojsk odbędzie się w sposób kontrolowany i że już od dawna USA i NATO pełnią tylko pewną pomoc w stosunku do dowództwa afgańskich sił. W tej chwili widzimy, że ta pomoc była bardzo znacząca i ona nie ograniczyła się wyłącznie tylko do logistyki, ale również stanowiła istotną zaporę przeciwko zalewowi sił wroga - dodaje ekspert Jedynki.
Dość osobliwie egzekwowany pokój
Dr Beata Górka-Winter zauważa, że prowadzone są - nawet dzisiaj - rozmowy w Iranie przedstawicieli talibów z afgańskim rządem. - Właściwie wszyscy podkreślają, że dążą do pokoju i tylko takie rozwiązania mogą doprowadzić do trwałej stabilizacji Afganistanu, natomiast jest to pokój dość osobliwie egzekwowany - wyjaśnia.
Trudno jednak rozmawiać o pokoju, jeżeli teraz w Afganistanie dochodzi do kolejnych walk. - Talibska ofensywa ma pokazać, że jeżeli te rozmowy skończą się fiaskiem, to są w stanie przejąć władzę, jeśli nie nad całym krajem, to nad kolejnymi prowincjami (…). Dzisiaj znajdujemy się niestety w sytuacji pełnego chaosu - przyznaje gość Jedynki.
Dlaczego talibom stosunkowo łatwo udaje się przejmować kolejne prowincje, skoro międzynarodowa misja miała także na celu wyszkolić policję, wojsko i służby bezpieczeństwa, aby radziły sobie w takich sytuacjach?
- Przede wszystkim czynniki, o których czytaliśmy w raportach NATO i USA, dotyczących możliwości sił afgańskiej armii narodowej do kontrolowania kolejnych prowincji, były zawsze trochę na wyrost. Gdybyśmy lepiej to czytali, to wiedzielibyśmy na przykład, że w niektórych prowincjach dezercje wynoszą nawet do połowy. To znaczy Afgańczycy przychodzą do sił zbrojnych, szkolą się, otrzymują broń i ubranie, a później po prostu odchodzą tam, skąd przyszli - tłumaczy dr Beata Górka-Winter.
- Drugą sprawą są morale. Kiedy żołnierze czy policjanci widzą, że w kolejnych dystryktach siły talibów dokonują tak dużej ofensywy, że nie ma po co się bronić, wtedy też przechodzą na stronę wroga - słyszymy.
Czytaj również:
W audycji także:
- Prezydent Joe Biden powiedział, że Stany Zjednoczone pozostaną niezawodnym partnerem Inicjatywy Trójmorza. W Sofii trwa szczyt z udziałem kilkunastu prezydentów i szefów rządów. Materiał Karola Surówki.
- Były prezydent USA Donald Trump złożył pozwy przeciwko trzem amerykańskim cyfrowym gigantom: Twitterowi, Facebookowi i firmie Google. Zarzucił im stosowanie wobec niego cenzury i zażądał odblokowania jego kont w serwisach społecznościowych. Felieton Michała Strzałkowskiego.
- Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo wydał po raz pierwszy w historii tego regionu zarządzenie wykonawcze o stanie wyjątkowym z powodu przemocy z użyciem broni. Naszym gościem była prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadziła: Magdalena Skajewska
Goście: dr Beata Górka-Winter (Uniwersytet Warszawski), prof. Małgorzata Zachara-Szymańska (Uniwersytet Jagielloński)
Data emisji: 8.07.2021
Godzina emisji: 17.32
DS