Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 07.02.2012

Władze Syrii masakrują ludność (wideo)

Mariusz Borkowski (komentator): Jedynie wspomagany z zewnątrz wewnątrzpałacowy pucz i dojście do władzy umiarkowanego reżimu może uchronić Syrię przed długotrwałymi walkami.
Turcja - demonstracje przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi AssadowiTurcja - demonstracje przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi AssadowiTOLGA BOZOGLU /PAP?EPA

Znawca problemów krajów arabskich Mariusz Borkowski przestrzega w radiowej Jedynce, że sytuacja w Syrii nie powinna być oceniana jednoznacznie. Przypomniał, że władza prezydenta Baszara Assada ma poparcie części ludności, która boi się dominacji sunnitów. To kasta Alawitów, ale również klasa średnia, obawiająca się krwawego odwetu za lata współdziałania z władzą.

Regularne wojska syryjskie wznowiły bombardowanie miasta Homs. Działacze obrony praw człowieka poinformowali, że we wczorajszych walkach na terenie całej Syrii zginęło prawie stu cywilów i żołnierzy. Oddziały walczące z prezydentem Assadem ogłosiły wczoraj powstanie scentralizowanego dowództwa.

Marek Kubicki z portalu arabia.pl zaznacza w "Sygnałach dnia", że trudno przesądzić, czy może dojść do wsparcia z zewnątrz działań, które doprowadziłyby do obalenia władz w Damaszku. Podkreśla, że nawet państwa wrogie wobec obecnego reżimu mają interes w jego utrzymaniu, jako przewidywalnego partnera.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Marek Kubicki dodaje, że obecne wsparcie ze strony Rosji i Chin dla Damaszku to próba utrzymania swoich wpływów w regionie. Z kolei Mariusz Borkowski wskazuje na coraz silniejszą Turcję, która odbudowuje swoją pozycję z czasów ottomańskich oraz na próby przeciwdziałania temu ze strony Moskwy.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

(IAR/ag)