Logo Polskiego Radia
Jedynka
Katarzyna Karaś 24.07.2012

Oleksy radzi odebrać resort rolnictwa PSL (wideo)

Czy PSL jest zdolne do kierowania dwoma wielkimi resortami - pyta w radiowej Jedynce Józef Oleksy. Radzi premierowi, by przemyślał, czy ministerstwo rolnictwa powinno trafić w ręce ludowców.
Józef OleksyJózef OleksyPR/W. Kusiński

Zdaniem gościa "Sygnałów dnia" PSL jest małą partią i nie ma wystarczającej liczby kompetentnych ludzi do obsadzania rządowych stanowisk. A w posiadaniu ludowców są dwa wielkie i ważne dla państwa resorty: rolnictwa oraz gospiodarki.

Według Oleksego, problem, który wyszedł na światło dzienne po ujawnieniu "taśm PSL", wynika ze słabości państwa. Szef Kółek Rolniczych Władysław Serafin, który jest jednym z bohaterów "afery taśmowej PSL", powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej, że nagranie zostało sprzedane dziennikarzom, a on sam został "wkręcony" w całą sprawę.
- To, co teraz opowiada pan Serafin, jest po prostu zabawne (...) Jeśli u niego w gabinecie, na jego sprzęcie odbywa się nagranie prowadzonej przez niego rozmowy, no to jakże teraz można mówić, że jakiś wróg, ciemna siła, wkradł się i zrobił "kuku" jemu oraz jego partii politycznej - mówi gość "Sygnałów dnia" Jedynki, były premier i wiceprzewodniczący SLD, Józef Oleksy. Zdaniem Oleksego "to jest taka metoda pójścia w zaparte". Według niego ta strategia nie będzie skuteczna.
Zdaniem byłego premiera, jednym ze źródeł problemu, który ujawniły "taśmy PSL" jest "tchórzostwo elity politycznej". Podkreśla on, że od początku transformacji i zmian własnościowych zastanawiano się "jak zabezpieczyć własność państwa i funkcje instytucji państwowych przed nepotyzmem, nadużyciami, chciwością, słabościami ludzkimi".

>>>Przeczytaj zapis rozmowy

Niestety według gościa Jedynki mechanizmy państwa szwankują. - W polskich przemianach własnościowych i ustrojowych nie zostało określone, ani uzgodnione, co państwo będzie chciało czynić z tymi pakietami, które pozostają w jego rękach po prywatyzacjach. Kolejne ekipy uważały, że to są resztówki, że to, wcześniej czy później, i tak zostanie sprzedane, więc nie ma większego znaczenia, jak się tym zarządza. Ten błąd leży u podstaw sytuacji, które dziś oceniamy krytycznie - twierdzi.
Były premier sceptycznie odniósł się do pomysłu obecnego szefa rządu by powołać komitet nominacyjny, który wyłaniałby członków spółek Skarbu Państwa. Skrytykował też koncepcję wicepremiera Waldemara Pawlaka. Szef PSL chciał z kolei, by majątkiem Skarbu Państwa zarządzała powoływana przez Sejm Narodowa Rada Powiernicza. - To wyraz niemocy - ocenił Oleksy.

Wysłuchaj całej rozmowy. Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

kk