Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 21.08.2012

Palikot: Tusk jest słabszy niż kiedykolwiek

Janusz Palikot uważa, że brak dymisji ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina świadczy o niepewności premiera i kruchości koalicji. Chce rozmawiać o wotum nieufności również z prezesem PiS.

Janusz Palikot uważa, że minister Jarosław Gowin i Prokurator Generalny Andrzej Seremet powinni podać się do dymisji. – Nadzorują (sądy i prokuraturę wobec których) mamy zasadnicze wątpliwości, więc jakie mamy gwarancje prawdziwych ustaleń? – pytał Janusz Palikot. Polityk zwrócił uwagę, że premier Donald Tusk do tej pory nie odwołał Jarosława Gowina, podczas gdy kilka lat temu bardzo szybko odwołał Zbigniewa Ćwiąkalskiego w związku ze śmiercią jednego ze świadków koronnych. – To pokazuje, w jak słabej sytuacji jest Tusk – powiedział Palikot. Dodał, że z Gowinem "mogłoby odejść" 12-14 osób.

W ocenie Palikota - wyjściem z sytuacji mógłby być rząd fachowców. Tu jednak potrzebne byłoby konstruktywne wotum nieufności, do którego trzeba 231 głosów. Palikot mówi, że proponował wotum już półtora miesiąca temu, ale jest zdziwiony postawą PiS. Twierdzi, ”że przynajmniej dwóch posłów z PO” głosowałoby razem z opozycją, więc również PiS i SLD mogłyby znaleźć sojuszników w PSL. - Jeśli mamy mieć dreptanie w miejscu, afery i marazm państwa, to warto nawet z Jarosławem Kaczyńskim porozumieć się dla przyspieszonych wyborów, a wcześniej (władzę sprawowwałby) rządów fachowców – deklarował Janusz Palikot.

Jak twierdzi Janusz Palikot, większość ugrupowań byłaby skłonna doprowadzić do takiego wotum nieufności. – Na razie PiS mówi "nie" – zaznaczył Janusz Palikot. Dodał, że jest kandydat na premiera, znają go rozmówcy Palikota, ale jego nazwisko publicznie nie jest ujawniane, tak długo, dopóki nie ma większości.

Palikot ma też propozycję przyjemniejszą dla premiera Donalda Tuska - proponuje rząd autorski Tuska poparty przez Ruch Palikota. – My nie obejmowaliśmy żadnych stanowisk rządowych, nie delegowalibyśmy nikogo do rządu. Rządziłby autorsko Tusk, sam wyznaczając kandydatów na ministrów i innych ważnych urzędników państwowych - opowiadał Janusz Palikot w magazynie „Z kraju i ze świata”. W zamian Ruch Palikota chciałby negocjacji w sprawie programu i spełnienia trzech warunków - to in vitro, związki partnerskie, połączenie ZUS-u i KRUS-u. Według Palikota taki rząd nie byłby zależny od koalicjanta, ani od Jarosława Gowina, który grozi, że „odejdzie z konserwatystami”. Palikot stwierdził, że jest to wyjście z impasu, wobec z „marazmu, nepotyzmu i przymykania oka, na to co robi PSL”.

Trzy partie składają wnioski o powołanie komisji śledczej w sprawie Amber Gold. Ruch Palikota nie złoży własnego wniosku. Jego partia przychyli się do takiej propozycji, o ile będzie większość. W to jednak Janusz Palikot wątpi, bo uważa, że sugestie poparcia ze strony PSL mają jedynie na celu ”wytargowanie czegoś” od Platformy Obywatelskiej. Janusz Palikot uważa, że komisja ostatecznie nie powstanie.

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz

agkm

>>>Przeczytaj zapis całej rozmowy