Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Owsiński 27.09.2012

"Gowin nie wykonał swojego obowiązku"

Prof. Jerzy Stępień uważa, że minister sprawiedliwości Jarosław Gowin nie miał prawa żądać akt sprawy Amber Gold.

- Najważniejszym mankamentem ministra jest to, że do dzisiaj nie ma rozporządzenia w sprawie trybu nadzoru nad sądami powszechnymi - powiedział.

Według gościa magazynu Z kraju i ze świata nie było odpowiednich norm, a pan minister Gowin postanowił ręcznie sterować. - Jego (ministra Gowina przyp. red.) wizyta w sądzie, żądanie akt to są elementy ręcznego sterowania - dodał.

Prof. Stępień odniósł się do decyzji ministra sprawiedliwości, który odwołał szefa Sądu Okręgowego w Gdańsku, Ryszarda Milewskiego. - Nie miałem żadnych wątpliwości w sprawie odwołania Milewskiego. Decyzje KRS uważam za oczywistą i zachowanie ministra jest absolutnie poprawne - powiedział.

13 września minister sprawiedliwości zwrócił się do Krajowej Rady Sądownictwa o wyrażenie opinii w związku z zamiarem odwołania Milewskiego. W środę Rada zaopiniowała wniosek pozytywnie. Wniosek w tajnym głosowaniu poparło 22 z 23 członków, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Rada uzasadniła swoją decyzję dbałością o dobre imię wymiaru sprawiedliwości. Sędzia Milewski podczas posiedzenia podważał autentyczność nagrań. KRS nie rozstrzygał o autentyczności taśm - o tym rozstrzygnie postępowanie przed rzecznikiem dyscyplinarnym.
Wniosek o odwołanie sędziego to efekt dziennikarskiej prowokacji w sprawie Amber Gold. Dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie" opublikowały rozmowę telefoniczną, w trakcie której osoba podająca się za asystenta szefa kancelarii premiera miała ustalać z sędzią Milewskim szczegóły dotyczące posiedzenia sądu w sprawie szefa Amber Gold.

Rozmawiała Kamila Terpiał - Szubartowicz.

>>>Przeczytaj zapis rozmowy

to