Logo Polskiego Radia
Jedynka
Emilia Iwanicka 07.11.2012

Amerykańska kampania wyborcza "obłędnie droga”

Nawet sami kandydaci na prezydenta przyznali, że sumy wydawane na kampanię są zbyt wielkie. – A będzie jeszcze gorzej, kolejne będą droższe – uważa dziennikarz Mariusz Ziomecki.
Amerykańska kampania wyborcza obłędnie drogaPAP/EPA/MATT CAMPBELL
Posłuchaj
  • Eksperci Jedynki o kosztach kampanii wyborczej
  • Eksperci Jedynki o kampanii Romney'a
Czytaj także

Polityczną batalię w USA w studiu Jedynki komentowali nasi eksperci. Gośćmi Redakcji Publicystyki Międzynarodowej byli amerykanista prof. Bohdan Szklarski; amerykański wykładowca Philip Earl Steele oraz dziennikarz i publicysta Mariusz Ziomecki.

Zwracali oni m.in. uwagę na to, że Mitt Romnay zaprezentował się w walce zaskakująco dobrze. Wykonał dużo, bardzo solidnej pracy. Prof. Szklarski podkreślał głównie wspaniałe wystąpienia kandydata. - Retoryka, ta sztuka przemawiania, której Amerykanie uczą się już w liceum i na studiach, jest w USA bardzo ważna. Romney wykazał mistrzostwo w tej dziedzinie – mówił amerykanista.

Także Mariusz Ziomecki uważa, że Romney w trakcie kampanii znacząco się zmienił, zdobywając sporo poparcia. – Wcześniej sądziliśmy jednak, że przewaga Obamy będzie większa – podsumował dziennikarz.

''Wszyscy komentatorzy zgodzili się co do tego, że pieniądze wydane na organizację wyborów "przekraczają granice zdrowego rozsądku". - Ale ja to słyszałem od pierwszych wyborów w USA, jakie obserwowałem i każde kolejne są droższe. I dalej tak będzie, bo wyborcza maszyna kosztuje majątek. Setki milionów dolarów kosztuje dotarcie do wyborców nawet, jeśli pracują przy tym wolontariusze – mówił Ziomecki.

Tymczasem nawet obaj kandydaci przyznali, że za dużo pieniędzy wydawane zostało na ten cel. – Razem wydali około 2,5 mld dolarów, to blisko 8 mld zł więc kolosalna suma. To rzeczywiście obłęd. Problem pogorszyła decyzja sądu najwyższego która pozwoliła korporacjom dawać ogromne sumy na kampanię - Philip Earl Steele.

Prof. Szklarski dodał natomiast, że na szczęście pieniądze nie przekładają się bezpośrednio na głosy. - Nie możemy powiedzieć, że ktoś kupił zwycięstwo – dodał.

Zapraszamy do wysłuchania opinii ekspertów. Rozmawiał Dariusz Rosiak.

ei