Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 10.11.2012

A Ty, na jaki marsz się wybierasz?

11 listopada przez Warszawę przejdzie kilka marszów. Czy znów dojdzie do gorszących scen – zastanawiali się uczestnicy programu "Sterniczki”.
A Ty, na jaki marsz się wybierasz?Wiktor Baron/Wikimedia Commons/CC

Poseł PiS Małgorzata Sadurska powiedziała w radiowej Jedynce, że będzie uczestniczyć w Marszu Niepodległości, gdyż ważne jest dla niej oddanie czci idei niepodległości kraju. Zapewniła, że na pewno nie wybierze się na marsz organizowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, gdyż jej zdaniem nie jest to polityk, który chce zgody Polaków. Skrytykowała przy tej okazji jego ustawę o zgromadzeniach publicznych, którą określiła jako prawo ograniczające wolność.

W Pierwszym Programie Polskiego Radia przypominała, że w zeszłorocznych zamieszkach 11 listopada brali udział niemieccy anarchiści, którzy atakowali jego uczestników.

Dr Agnieszka Graff z ośrodka Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego wspominała, że była w zeszłym roku na "Kolorowej niepodległej”, ale jej zdaniem ludzie o lewicowo-patriotycznych poglądach zamiast blokować marsz powinni utworzyć swój własny. Jej zdaniem marsz Niepodległości można utożsamiać z siłami neofaszystowskimi, za jakie uznała uczestniczący w nim ONR.

Ameryka znowu Obamy

Dr Agnieszka Graff z ośrodka Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego powiedziała, że obietnicą którą Barack Obama ma szansę spełnić jest podwyższenie podatków dla korporacji.

Prof. Irena Grudzińska-Gross z Uniwersytetu Princeton i Instytut Slawistyki PAN zaznaczył, że ludzie biedni, mniejszości głosowały w tym roku w większym procencie niż poprzednio. Jej zdaniem zapowiedź Obamy dotycząca podniesienia podatków dla najbogatszych, to deklaracja, że "on chce teraz coś zrobić”. Chwaliła jego reformę zdrowotną, ale dodała, że wielu wyborców czuje się rozczarowanych jego pierwszą kadencją.

Poseł PiS Małgorzata Sadurska podkreśliła, że nie zagłosowałaby na Obamę, gdyż sercem jest za republikanami. Utkwiło jej w głowie pytanie, jakie zadał Amerykanom Mitt Romney na jednym z wieców "czy chcecie więcej tego samego”. Posłanka PiS porównała kampanię Obamy do kampanii Donalda Tuska z 2011 roku, która w jej odczuciu były dobrze rozegrane piarowo.

Dr Agnieszka Graff przekonywała, że kultura polityczna w USA i Polsce bardzo się różni. Jej zdaniem w Polsce nie mamy opozycji demokratycznej, gdyż PiS nie uznaje ważności wyborów dokonanych przez Polaków w zeszłym roku i uważa Donalda Tuska za zdrajcę.

Nie zgodziła się z tym twierdzeniem Małgorzata Sadurska, która podkreśliła, że jej partia nie neguje wyników wyborczych i przypomniała, że PiS złożył gratulacje PO. Dodała, że nie można utożsamiać krytyki pod adresem rządu z nierespektowaniem demokratycznych wyborów Polaków.

Audycję prowadził Robert Kowalski.