Małgorzata Kidawa-Błońska - wiceprzewodnicząca klubu poselskiego PO uważa, że dobrze się stało, iż nikt nie zawetował propozycji budżetu. Teraz unijni przywódcy będą mieli dwa miesiące na negocjacje i doprecyzowanie swych stanowisk. A Polska tak czy inaczej zyska. - Nic się nie wali, dostaniemy więcej pieniędzy niż w poprzedniej perspektywie, nawet jeżeli będzie to mniej niż oczekiwaliśmy - mówiła posłanka w radiowej Jedynce.
Wtórował jej Marek Sawicki, poseł PSL i były minister rolnictwa. Uznał, że propozycja przesunięcia 15 procent pieniędzy z tzw. drugiego filara wydatków rolnych do pierwszego jest dla polskich rolników korzystne.
Jarosław Sellin poseł PiS, były wiceminister kultury był zdania, że premier Donald Tusk źle prowadzi negocjacje. - Donald Tusk trzy tygodnie temu w polskim sejmie powiedział, że nasze aspiracje są do poziomu 400 miliardów - mówił poseł. Przekonywał - powołując się na unijne traktaty - że Polska powinna otrzymać z Unii 500 miliardów złotych. Pozostali dyskutanci zaprotestowali, a Marek Sawicki wręcz poprosił, żeby pokazać, gdzie to jest zapisane, bo - według jego wiedzy - nie ma takich zapisów.
W audycji mówiono również o zmianie prezesa PSL i zastanawiano się, co to może oznaczaj dla polskiej polityki.
Audycję prowadził Wojciech Mazowiecki.
(ag)
>>>Zapis całej debaty do przeczytania