Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 14.03.2013

”Być może nie prowadził frontalnej walki z juntą”

- Imię papieża ”Franciszek” ma duże znaczenie. Mówi, że papież, podobnie jak Franciszek z Asyżu, odnowi Kościół dzięki powrotowi do Ewangelii - powiedział ks. Krzysztof Drews.
Papież FranciszekPapież FranciszekPAP/EPA/OSSERVATORE ROMANO

Wykładowca teologii pastoralnej w seminarium duchownym zwrócił uwagę, że ludzie przyjęli papieża z wielkim entuzjazmem i nadzieją. Zauważył, że Franciszek poprosił o błogosławieństwo wiernych, a jest to zwyczaj charakterystyczny dla duchownych Ameryki Południowej. Ks. Drews uważa, że papież będzie pastoralistą, czyli ”proboszczem świata”.

Po raz pierwszy spoza Europy, po raz pierwszy jezuita, po raz pierwszy Franciszek - komentował z kolei Mirosław Ikonowicz, wieloletni korespondent PAP. Dziennikarz zaznaczył, że Ameryka Łacińska to obecnie największy kontynent katolicki. Dodał, że wielu spośród tych katolików przebywa również w Stanach Zjednoczonych. – USA dzisiaj to duży kawał Ameryki Łacińskiej - powiedział. W jego ocenie papież Franciszek, na tle innych hierarchów tego obszaru - w większości skrajnych konserwatystów, jest konserwatystą umiarkowanym. W postawie duszpasterza uderza Ikonowicza głównie koncentracja na najuboższych. Korespondent powiedział też, że kardynał spotykał się z najbiedniejszymi, nawet żebrakami. Dodał, że papież zapowiedział, iż Rzym będzie ziemią misyjną. Wiele osób odebrało to jako zapowiedź rozprawy z porządkami w Kurii Rzymskiej.

W Argentynie, od 1976 roku do 1983 roku, czyli za rządów junty wojskowej, dopuszczano się rażących naruszeń praw człowieka. Istnieje opinia, że obecny papież nie pomógł wtedy dwóm zakonnikom. On sam zaprzecza, a jego przyjaciel z tamtych czasów, Adolfo Perez Esquivel, laureat nagrody Nobla, twierdzi, że papież nie miał żadnych związków z krwawą dyktaturą.

Ikonowicz skomentował:. - (…) Dwaj jezuici nie przeżyliby, gdyby nie jego wstawiennictwo. Obaj ostatecznie wyjechali. Prawdopodobnie Bergoglio musiał kluczyć i negocjować. To postawa znana polskim biskupom z dawniejszych czasów. Musiał chronić Kościół, być może nie prowadząc frontalnej walki z juntą - zastanawiał się publicysta.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz

agkm

Mirosław
Mirosław Ikonowicz fot. Polskie Radio/W. Kusiński