Finansowanie partii z budżetu, ale pod kontrolą

Na pytanie o model finansowania partii starali się odpowiedzieć: konstytucjonaliści, socjologowie, politolodzy, etycy, przedstawiciele organizacji pozarządowych. Wszyscy proponują wprowadzenie mechanizmów kontrolujących wydawanie pieniędzy przez polityków.
Platforma Obywatelska zaproponowała, aby partie utrzymywały się ze składek i darowizn. Ale PO jest w swej propozycji osamotniona. Politolog Anna Materska-Sosnowska uważa, że obecny model finansowania partii politycznych jest optymalny. Należy jedynie dać Państwowej Komisji Wyborczej większe uprawnienia, jeśli chodzi o kontrolę wydatków. - Mniejsze zagrożenie widzę w tym skąd partie pozyskują pieniądze, a większe zagrożenie jest w tym, na co wydaję te pieniądze - mówi politolog.
O nadaniu większych uprawnień PKW mówiła też Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego. Bo obecnie komisja bada partyjne sprawozdania finansowe pod kątem zgodności z prawem, a nie zasadności wydatków.
Zdaniem konstytucjonalisty Ryszarda Piotrowskiego zamiast zmieniać obecny system należy go ulepszać. Piotrowski zarzucił politykom nieprecyzyjność w stanowieniu prawa w zakresie finansowania partii. - Przecież to nie Marsjanie napisali to prawo. To państwo napisali, dobrze wiedząc co robią - mówił politykom. Likwidację finansowania partii z budżetu nazwał prywatyzacją partii.
Nie zgadza się z taką też marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Jej zdaniam, można takie finansowanie poddać skrupulatnej  samej kontroli. Z badań wynika, że 80-90 procent Polaków nie godzi się na obecny model finansowania partii.
Patronem medialnym debaty było Polskie Radio.
Przygotowała Małgorzata Naukowicz.
(ag)