Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Owsiński 30.08.2013

"Wojna w Syrii podsycana z zewnątrz"

- Raport ONZ raczej nie rozstrzygnie, która ze stron użyła broni chemicznej w Syrii - powiedział dr Łukasz Fyderek z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Inspektorzy ONZ szukają w Damaszku dowodów na atak z użyciem broni chemicznejInspektorzy ONZ szukają w Damaszku dowodów na atak z użyciem broni chemicznejPAP/EPA/SHAAM NEWS NETWORK

- Spodziewam się, że zostanie stwierdzona lub wykluczona okoliczność zastosowania broni chemicznej przeciwko celom cywilnym - dodał gość magazynu "Z kraju i ze świata".

Dr Fyderek uważa, że większą wiedzą, kto użył broni chemicznej, mogą dysponować Amerykanie, którzy monitorują przy pomocy wywiadu satelitarnego sytuację w Syrii. - Mając na uwadze historię, trzeba pamiętać jednak, że wcześniejsze materiały, prezentowane przez Amerykanów na arenie międzynarodowej jako uzasadnienie do interwencji w Iraku, okazały się sfabrykowane - zauważył.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Gość radiowej Jedynki powiedział, że walka o Syrię toczy się przede wszystkim pomiędzy mocarstwami regionalnymi na Bliskim Wschodzie. - Iranem, wspierającym reżim, oraz Turcją i Arabią Saudyjską, które wspierają rebeliantów. Ci gracze są żywotnie zainteresowani wynikiem starcia w Syrii i zarazem najmniej skłonni do kompromisu - dodał dr Fyderek.

Według naukowca z UJ wojna w Syrii jest bardzo "umiędzynarodowiona" i podsycana z zewnątrz; dlatego kluczem do jej zakończenia jest porozumienie się, co do podziału stref wpływów na Bliskim Wschodzie.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

to